Rząd „kontratakuje” natychmiastowa apelacja
Holandia przestaje być właśnie państwem prawa? Raptem kilka godzin temu pisaliśmy, iż decyzją sądu pierwszej instancji będzie można wyjść dziś po godzinie 21 z domu. Wymiar sprawiedliwości zakwestionował bowiem godzinę policyjną i nakazał natychmiastowe zawieszenie jej wykonalności. Okazuje się jednak, że rząd nie daje za wygraną. Czyżby sąd apelacyjny wydał wyrok jeszcze dziś przed 21? Tego chce od niego gabinet.
Apelacja w trybie nadzwyczajnym
Królestwo Niderlandów, raptem kilkadziesiąt minut po decyzji sądu pierwszej instancji odwołało się od wyroku nakazującego zawieszenie godziny policyjnej. Tak duże tempo, świadczące o tym, iż władze nawet nie zapoznały się z uzasadnieniem sprawy, wynika z motywacji rządu Marka Rutte. Premier i jego ministrowie chcą, by godzina policyjna nadal obowiązywała. Nie jutro i pojutrze, ale także dziś wieczorem. Władza wykonawcza chce więc, by sąd działał w trybie „hiper turbo pilnym”.
Posiedzenie sądu apelacyjnego już o 16
Posiedzenie sądu apelacyjnego ma rozpocząć się o godzinie 16 w gmachu sądu apelacyjnego, w Hadze. Rząd domaga się, by sąd apelacyjny zmienił wyrok tak, by godzina policyjna została w mocy do czasu zbadania merytorycznych podstaw, na których sędzia sądu pierwszej instancji nakazał w trybie natychmiastowym wstrzymać to obostrzenie koronowe. Wygląda to więc tak, jakby rząd chciał aby wymiar sprawiedliwości działał pod polityczne dyktando gabinetu w Hadze. Na sądzie apelacyjnym może więc spoczywać ogromna presja ze strony władz.
Chaos prawny gwarantowany
Sąd pierwszej instancji, jak pisaliśmy kilka godzin temu uznał, iż przepisy dotyczące godziny policyjnej zostały wprowadzone niezgodnie z prawem, ponieważ gabinet powołał się na nieodpowiednie przepisy. Ponadto sędzia uznał również, że w niewystarczający sposób wykazano potrzebę wprowadzenia godziny policyjnej. W efekcie dziś, przed południem sąd zdecydował się zawiesić godzinę policyjną w trybie natychmiastowym.
Kuriozalna sytuacja
Prawnicy, widząc działanie władz, łapią się za głowę. Jak mówią, nigdy nie widzieli, by apelacja była tak pilnie rozpatrywana. Nigdy jeszcze przewód drugiej instancji nie zaczynał się kilka godzin po zakończeniu procesu w pierwszej. To zaś, zdaniem niektórych prawników, pokazuje iż państwo (władza), ma lepszy dostęp do sądu niż obywatel. Ukazuje to nierówność stron i może podważać prawomocność procesu.
Prawnicy Viruswaarheid, reprezentujący przed sądem grupę, która rozpoczęła całą sprawę, wskazują że jeśli rząd wygra dziś po południu, to spory sądowe w tego typu sprawach (przeciw władzy) nie mają racji bytu. Będzie bowiem wiadomo, iż jeśli władza chce, zawsze postawi na swoim. Obywatel nie miałby bowiem szans na tak szybki tryb postępowania. Jak mówi prawnik, ich celem było oczywiście natychmiastowe zniesienie godziny policyjnej. Cel ten udało się osiągnąć, po długim czasie postępowania sądowego i przekładania dokumentów oraz wyjaśnień. Rząd jednak korzystając z uprzywilejowanej pozycji może wręcz siłowo zignorować tę całą procedurę i postawić na swoim.
Fikcyjna apelacja?
Cała sprawa tyczy się całkowitego „być albo nie być” godziny policyjnej. Jeśli sąd apelacyjny na wniosek rządu utrzyma w mocy godzinę policyjną, ta zostanie z Holendrami do końca. Będzie ona trwać bowiem do czasu prawomocnego wyroku sądu apelacyjnego. Proces zaś zakończy się najpewniej w połowie marca, może nawet w kwietniu. Czyli w momencie, w którym przynajmniej w teorii, godzina policyjna powinna już nie obowiązywać. Rutę wprowadził ją bowiem tylko do 2 marca. To zaś oznacza, iż jeśli sąd przyzna dziś po 16 rację władzy, pozbawi obywatela możliwości apelacji.
Sprawa jest więc rozwojowa i wyjątkowo delikatna. W grę wchodzi bowiem nie tylko to czy wyjdziemy dziś o 21 na dwór. Na szali jest również niezależność sędziów, jak i nawet praworządność w Holandii. Jak wybrnie z tego wymiar sprawiedliwości? Przekonamy się za kilka godzin.
Niezależnie jednak od wyroku Mark Rutte apeluje, by po 21 pozostać w domu.
Nowy GlosPolski.nl to także Ogłoszenia dla Polaków w Holandii
Po ponad 2 latach testów, w listopadzie 2020 uruchomiliśmy całkowicie nowy GlosPolski.nl. Rozbudowaliśmy część informacyjną, aby jeszcze łatwiej dostarczać aktualne informacje z Holandii. Zoptymalizowaliśmy wygląd naszego portalu do telefonów komórkowych oraz uruchomiliśmy dział ogłoszeń specjalnie dla Polaków w Holandii.
Postawiliśmy na wygodę i łatwość wyszukiwania zarówno na tradycyjnym laptopie jak i na telefonach komórkowych czy tabletach. Po prostu działa 🙂
Zlokalizuj mnie! Fryzjer, kosmetyczka lub hydraulik blisko Ciebie
W Holandii w zasadzie każda ulica i budynek ma swój własny kod pocztowy, to bardzo ułatwia znalezienie poszukiwanego miejsca. Warunkiem jest znajomość kodu pocztowego, co jednak gdy jesteśmy w innej dzielnicy? Z pomocą przychodzi nam funkcja "zlokalizuj mnie", dzięki GPS w Twoim telefonie nasza wyszukiwarka lokalizuje Twoją pozycję. Następny krok to wybór czego szukasz.
Mieszkanie, pokój do wynajęcia w Rotterdamie lub w Hadze?
To prostsze niż myślisz! Wystarczy wybrać odpowiednią kategorię np: Wynajmę mieszkanie / pokój / mieszkanie, wprowadzić kod pocztowy np. 3073PD dla Rotterdam, określić zasięg wyszukiwania w kilometrach i otrzymujemy listę wyników. Masz dodatkowe oczekiwania? Wpisz frazę w pole "czego szukasz" i kliknij: szukaj. Otrzymasz spersonalizowane wyniki. Ostatni krok należy wyłącznie do Ciebie - kontakt z osobą wystawiającą ofertę. Powodzenia!
Praca w Holandii, ogłoszenia dla Polaków!
Znalezienie pracy w Holandii jest łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Nie musisz przeglądać dziesiątek stron agencji pośrednictwa pracy, ponieważ GlosPolski.nl to agregator wszystkich ogłoszeń o prace dostępnych na rynku. Dbamy o to, aby wszystkie sprawdzone oferty znalazły się na naszym portalu.
Z pomocą naszej wyszukiwarki znajdziesz nową pracę blisko swojego domu lub w dowolnie wybranym miejscu w Holandii. Otrzymasz wyłącznie wyniki, które będą zgodne z Twoimi oczekiwaniami.
Zobacz 30-sekundowy filmik o tym jak działa nasza wyszukiwarka.