Rząd chce na szybko naprawić to co „popsuł”

To, co wczoraj działo się w Królestwie Niderlandów można, mówiąc najdelikatniej, nazwać cyrkiem. W ciągu niespełna 12 godzin sąd uchylił godzinę policyjną, doszło do natychmiastowej rządowej apelacji, burzliwej rozprawy i ponownego ustanowienia przez sąd tego obostrzenia na kilka minut przed godziną 21:00. To zaś nie koniec. Przed nami jeszcze jedna piątkowa apelacja, która może sprawić, iż będziemy mieli kolejną edycję tej sądowej przepychanki. Chyba że rząd na szybko naprawi to co „popsuł” (by nie użyć mocniejszych słów) i przeforsuje nową ustawę w ciągu niespełna 48 godzin.

Podważenie podstaw ustawy

Cały chaos, jaki miał wczoraj miejsce przed sądem, wynikał z trybu wprowadzenia godziny policyjnej. Rząd zamykając mieszkańców Niderlandów w domach po godzinie 21, wykorzystał przepisy, które owszem pozwalają w ten sposób ograniczyć wolności obywatelskie, ale tylko w ściśle określonych warunkach. Chodzi tu o nagłe sytuacje, takie jak, np. przerwanie wałów powodziowych czy wysokie ryzyko ataku terrorystycznego. Nie może tu być więc mowy o długotrwałym wzroście zachorowań i miesięcznej dyskusji, czy wprowadzić godzinę policyjną, czy nie. W efekcie sąd pierwszej instancji uznał, iż godzinę policyjną wprowadzono niezgodnie z prawem i nakazał jej natychmiastowe zawieszenie. Kilka godzin później decyzją sądu apelacyjnego godzina policyjna została utrzymana do czasu rozpatrzenia sprawy przez sąd drugiej instancji.

Powtórka z rozrywki

Sąd drugiej instancji ma przyjrzeć się sprawie godziny policyjnej w piątek. Wiele wskazuje na to, iż zdecyduje on podobnie jak sąd pierwszej instancji. W przypadku epidemii trwającej od prawie roku nie można mówić o nagłych i niespodziewanych przesłankach. To zaś oznacza, iż sąd apelacyjny mógłby podtrzymać orzeczenie i znów znieść godzinę policyjną. Decyzja ta bardzo nie spodobałaby się władzy.

Jak więc wybrnąć z tej sytuacji? Rozwiązania są dwa. Pierwsze to zakończenie godziny policyjnej przez rząd. Jak można się jednak domyśleć, na to nie można liczyć. Pozostaje więc druga możliwość -nowelizacja przepisów. Rząd musiałby stworzyć nową uchwałę i przeforsować ją przez parlament w ciągu kilkudziesięciu godzin, tak by w piątek godzina policyjna opierała się na nowych przepisach. Dzięki temu, pomimo zakwestionowania wcześniejszej decyzji, mieszkańcy Holandii po 21 nadal musieliby zostać w domu. Takie działanie wydaje się raczej niemożliwe. Takie „cuda”, nocne głosowania i przepychanie ustaw na szybko, zdarzają się tylko w naszym kraju, za rządów PiS. Otóż, niekoniecznie… wiele wskazuje na to, iż Rutte chce wziąć przykład z ekipy Jarosława.

Nowa ustawa

Rząd obecnie pilnie pracuje nad nadzwyczaj ustawą o godzinie policyjnej.  Jej zapisy mają zostać zaprezentowane najprawdopodobniej jeszcze dziś lub jutro holenderskim parlamentarzystom. Nowa ustawa jeszcze we wtorek, przed północą, została podpisana przez króla i wysłana bezpośrednio do Rady Stanu. Dokument ma klauzulę pilną. Posłowie musieliby się nim zająć najszybciej, jak się da. Możliwe nawet, iż by ustawę przegłosować rządząca koalicja, z której wywodzi się premier, zdecyduje o dodatkowym posiedzeniu Izby Reprezentantów. Może to mieć miejsce praktycznie w każdym momencie. Grunt, by zdążyć przed piątkiem.

Prawny bubel

Wczoraj prawnicy łapali się za głowę patrząc na to co wyprawia rząd odwołując się od wyroku. Dziś wielu patrzy z niedowierzaniem na tempo procedowania ustawy. Wielce prawdopodobne jest to, że dokument zaczął powstawać już we wtorek rano, gdy stało się jasne, że sąd oddali godzinę policyjną. Można więc przypuszczać, iż ustawodawca pisał ten akt „na kolanie” na potrzebę chwili. Wszystko po to, by dać sobie nieco więcej czasu i by w piątek uniknąć cofnięcia godziny policyjnej. Pośpiech zaś, jak wiadomo, nie jest dobrym doradcą. Możliwe więc, iż nowa ustawa o godzinie policyjnej będzie bublem prawnym, który sprawi, że znów znajdą się osoby chcące podważyć prawne fundamenty tego ograniczenia swobód obywatelskich.

Nowy GlosPolski.nl to także Ogłoszenia dla Polaków w Holandii

Po ponad 2 latach testów, w listopadzie 2020 uruchomiliśmy całkowicie nowy GlosPolski.nl. Rozbudowaliśmy część informacyjną, aby jeszcze łatwiej dostarczać aktualne informacje z Holandii. Zoptymalizowaliśmy wygląd naszego portalu do telefonów komórkowych oraz uruchomiliśmy dział ogłoszeń specjalnie dla Polaków w Holandii.
Postawiliśmy na wygodę i łatwość wyszukiwania zarówno na tradycyjnym laptopie jak i na telefonach komórkowych czy tabletach. Po prostu działa 🙂

Zlokalizuj mnie! Fryzjer, kosmetyczka lub hydraulik blisko Ciebie

 

W Holandii w zasadzie każda ulica i budynek ma swój własny kod pocztowy, to bardzo ułatwia znalezienie poszukiwanego miejsca. Warunkiem jest znajomość kodu pocztowego, co jednak gdy jesteśmy w innej dzielnicy? Z pomocą przychodzi nam funkcja "zlokalizuj mnie", dzięki GPS w Twoim telefonie nasza wyszukiwarka lokalizuje Twoją pozycję. Następny krok to wybór czego szukasz.

 

Mieszkanie, pokój do wynajęcia w Rotterdamie lub w Hadze?

To prostsze niż myślisz! Wystarczy wybrać odpowiednią kategorię np: Wynajmę mieszkanie / pokój / mieszkanie, wprowadzić kod pocztowy np. 3073PD dla Rotterdam, określić zasięg wyszukiwania w kilometrach i otrzymujemy listę wyników. Masz dodatkowe oczekiwania? Wpisz frazę w pole "czego szukasz" i kliknij: szukaj. Otrzymasz spersonalizowane wyniki. Ostatni krok należy wyłącznie do Ciebie - kontakt z osobą wystawiającą ofertę. Powodzenia!

ogłoszenia Holandia mieszkania do wynajęcia

Praca w Holandii, ogłoszenia dla Polaków!

Znalezienie pracy w Holandii jest łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Nie musisz przeglądać dziesiątek stron agencji pośrednictwa pracy, ponieważ GlosPolski.nl to agregator wszystkich ogłoszeń o prace dostępnych na rynku. Dbamy o to, aby wszystkie sprawdzone oferty znalazły się na naszym portalu.
Z pomocą naszej wyszukiwarki znajdziesz nową pracę blisko swojego domu lub w dowolnie wybranym miejscu w Holandii. Otrzymasz wyłącznie wyniki, które będą zgodne z Twoimi oczekiwaniami.
Zobacz 30-sekundowy filmik o tym jak działa nasza wyszukiwarka.