Rząd chce ratować Holendrów przed rosnącymi cenami gazu

Ogromne podwyżki cen gazu w ostatnim okresie spowodowały, że wiele rodzin staje na skraju ubóstwa energetycznego. Sytuację tę zauważył również holenderski rząd. Gabinet pragnie zapobiec gwałtownym wzrostom kosztów korzystania z błękitnego paliwa. Dlatego też od 1 stycznia władze chcą zrobić „to, co konieczne”, by ratować sytuacje. Informację tę przekazał w czwartek minister finansów Wopke Hoekstra. Co jednak oznacza ta „konieczność”.

Co minister miał na myśli

Wopke Hoekstra przekazał, iż gabinet będzie musiał interweniować, jeśli ceny gazu nadal będą piąć się w górę. Rząd zrobi wszystko, co konieczne, by zatrzymać ten proces. Co to jednak oznacza? Tego nie wiadomo. Minister przekazał, iż jeśli sytuacja się nie zmieni to w najbliższych tygodniach, powinno stać się jasne, jakie plany ma ustępujący obecnie gabinet (a zapewne i jego następcy), odnośnie polityki energetycznej. Na chwilę obecną jednak słowa, które padły podczas debaty finansowej nad budżetem państwa na 2022 rok, są tylko pustym frazesem, który oprócz przykucia uwagi mediów nie znaczy absolutnie nic.

 

Bardzo szybko

W przeciągu roku ceny gazu w Królestwie Niderlandów zwiększyły się kilkukrotnie. W ciągu ostatniego tygodnia cena zaś wzrosła o 8%. W efekcie wiele gospodarstw domowych musi na ogrzewanie wydawać coraz więcej, a nowe umowy na dostawy surowca na przyszły rok będą o ponad 500 euro droższe niż obecnie. W tak kryzysowej dla wielu Holendrów sytuacji, rząd planuje dopiero na przyszły tydzień podjąć prace mające na celu zorientowanie się jakie znaczenie dla gospodarstw domowych mają rosnące ceny gazu. Co dla wielu obserwatorów jest działanie spóźnione wręcz o miesiące.

 

1 stycznia

Podjęte teraz działania władz nie są jednak całkowicie pozbawione sensu. Wszystko, dlatego iż w ciągu roku dostawca może dwukrotnie dokonać korekty cen gazu w przypadku umów zmiennych. Pierwszym terminem jest 1 lipca, drugim zaś 1 stycznia i to on właśnie może oznaczać kolosalne podwyżki dla Holendrów, którym chce przeciwdziałać rząd.

 

Spekulacje

Na chwilę obecną wiadomo jedynie o planach i wstępnych rozmowach. Nieoficjalnie mówi się o uszczupleniu rezerw z niderlandzkich magazynów. Działanie to miałoby doprowadzić do zwiększenia ilości gazu na rynku wewnętrznym, kosztem zasobów strategicznych, co miałoby skutkować spadkiem cen. Zbiorniki napełniłoby się zaś ponownie dopiero na wiosnę, kiedy to koszt metra sześciennego surowca powinien być niższy. Są to jednak tylko i wyłącznie spekulacje niektórych analityków. Sytuacja jest bowiem wyjątkowo skomplikowana, ponieważ podobny problem dotyka nie tylko Holandii, ale i całej Europy, w której poszczególne gospodarki tworzą system naczyń połączonych. Nie da się więc ot tak odciąć od sąsiadów i działać na własną rękę.
Dlatego możliwe jest również rozwiązanie podobne do francuskiego, gdzie rząd chce wspomóc najbiedniejszych, przekazując im dotacje na zakup gazu (opłatę rachunków). Co jednak zdecydują politycy, dowiemy się dopiero za kilkanaście dni.