Rolnicy szturmują dom ministra, policja nie interweniuje

rolnicy coraz bardziej brutalni

Rolnicy zapowiadali, iż zaostrzą działania strajkowe.  Nikt chyba jednak nie spodziewał się, iż będzie to miało miejsce w taki sposób. Maszyny rolnicze na autostradach to najmniejszy problem. Farmerzy są coraz bardziej agresywni. Szturmowali niedawno dom ministra, a śledczy mówią nawet o usiłowaniu zabójstwa policjantów.

Rolnicy atakują

Rolnicy przybyli pod dom Christianne van der Wal, odpowiedzialnej w Holandii za środowisko naturalne i politykę azotową. Sytuacja w pewnym momencie stała się tak niebezpieczna, iż ochraniający dom oficerowie musieli sami zadbać o własne bezpieczeństwo. Stając więc naprzeciw wściekłego tłumu rolników, nie interweniowali, gdy ten przełamał bariery blokady i wdarł się do strefy wykluczenia.

 

Radiowozy

Rolnicy przepchnęli samochody policyjne, by umożliwić wjazd ciągników rolniczych na ulicę gdzie mieszka Van der Wal. Nie wiadomo, jak skończyłaby się sytuacja, czy minister wyszłaby z niej bez szwanku, gdyby znajdowała się w swojej nieruchomości. Na szczęście od kilku dni przebywa poza domem, który starają się oblegać farmerzy.

 

Gnojówka

Wiedząc, iż budynek jest pusty, oficerowie stwierdzili, iż nie będą ginąć za nieruchomość. I tak ponieśli już dość duże straty (materialne). Incydenty „Wyraźnie przekroczyły granice” – informuje policja w mediach społecznościowych. "Zniszczono radiowóz i opróżniono zbiornik na gnojowicę. Sytuacja była groźna i nie do zaakceptowania, także dla oficerów."
Rzecznik zapewnia, iż wszyscy sprawcy wtargnięcia, zniszczenia mienia i aktów wandalizmu zostaną wyśledzeni i ukarani.

 

Protesty się nasilają

Protesty rolnicze z każdym dniem się nasilają. Coraz częściej dochodzi do aktów przemocy. W Kootwijkerbroek rolnicy zaatakowali radiowóz z policjantami w środku. Nie tyle obrzucali go kamieniami, ale zaczęli uderzać w niego metalowymi prętami oraz wielkimi młotami, mocno uszkadzając pojazd. W innych miejscach kraju również dochodziło do przepychanek z policją czy podpaleń.

 

Desperacja

Kiedy policja mówi o przekraczaniu kolejnych granic, rzecznik Farmers Defense, ruchu organizującego protesty mówi o „desperacji w najczystszej postaci”. To, co się dzieje na ulicach to zaś nie efekt szaleństw rolników, a polityki rządu. „Po ludziach, którzy muszą uporać się ze szkodami spowodowanymi wydobyciem gazu i aferze zasiłkowej, rolnicy są kolejną grupą, która pada ofiarą tego gabinetu”.  FD odcina się jednak od wydarzeń w domu pani minister. Dla nich nie ma znaczenia, iż ludzie szturmujący budynek mieli ich koszulki, bo takie koszulki może kupić każdy.

 

Rząd

Rolnicy mówią o desperacji, rząd o działaniach, które nie są do zaakceptowania. Premier wzywa służby do skutecznych, efektywnych działań przeciw rolnikom. Nie mogą oni bowiem terroryzować całego kraju i milionów niewinnych mieszkańców blokując drogi, czy wylewając gnojówkę, gdzie popadnie.

 

Zarządzenie nadzwyczajne

Policja i władze lokalne usiłują odnaleźć się w tym sporze. Policja aresztowała 10 rolników. Niektórzy z nich usłyszeli nawet zarzut usiłowania zabójstwa policjantów na służbie. Burmistrz Harderwijk ogłosił zarządzenie nadzwyczajne w dystrykcie, gdzie mieszka Pani Minister. Wszystko po toby policja mogła dokonywać prewencyjnych przeszukań i nakazywać ludziom opuszczenie danego terenu. Przepisy te mają trwać tydzień.
Rolnicy jednak nic sobie z nich nie robią. Przez co istnieje szansa, że w najbliższych dniach sytuacja jeszcze się zaogni.

 

Źródło: Nu.nl