Psychoza wyjaśnieniem ataku na tle terrorystycznym?
Ayoub M., który zaatakował nożem przechodniów w rejonie Mostu Erazma w Rotterdamie, podejrzany jest o morderstwo i usiłowanie morderstwa z motywem terrorystycznym. Oskarżony jednak nie przyznaje się do winy. Nie neguje tego co zrobił, ale wskazuje, że w tym czasie był w psychozie. Nie był więc w pełni poczytalny. Czy to tłumaczenie pozwoli mu wywinąć się od odsiadki?
Atak
19 września Ayoub M. zaatakował nożem przypadkowe osoby. Od jego ciosów zginął 32-letni mieszkaniec Rotterdamu. Poważnie ranny został zaś 33-letni turysta ze Szwajcarii. Być może ofiar byłoby więcej. Na szczęście jednak ludzie nie byli obojętni. Będący w okolicy trener personalny rzucił się bowiem w pogoń za napastnikiem i kilka minut później wraz z gośćmi jednego z lokali usługowych udało się obezwładnić nożownika, który w tym czasie groził jeszcze kilku innym osobom.
Psychoza
Podczas pierwszej rozprawy publicznej oskarżony nie zanegował tych faktów. Stwierdził jednak przed sądem, iż cierpi na napady psychotyczne – psychozę. „Nie mogę uwierzyć w to, co się stało” – powiedział z płaczem w sądzie. „Bardzo niewiele z tego rozumiem. Kiedy czytam akta, po prostu boję się tego, co jest w nich napisane” – zeznał.
Terrorysta
Dla prokuratora mężczyzna ten nie jest szaleńcem z nożem. Oskarżyciel wskazuje, iż w działaniu M. wyraźnie było widać motyw terrorystyczny. Atakując przechodniów, oskarżony krzyczał „Allahu akbar”, czyli „Bóg jest wielki”. To zaś nakazuje sądzić, iż działania te miały podłoże ideologiczne. M. jednak temu zaprzecza „Nie jestem terrorystą. Nigdy nie byłem i na pewno nie wspieram grupy terrorystycznej”. Skąd więc te okrzyki? To pytanie pozostało bez odpowiedzi.
Obserwacja
Odpowiedź na to pytanie oraz na to, czy faktycznie była to psychoza powinna dać obserwacja behawioralna w Pieter Baan Center. Oprócz jednak jej, prokurator chce też pozyskać pełną dokumentację medyczną napastnika. Wszystko po to, by lekarze psychiatrzy dokładnie przejrzeli akta w celu ustalenia, czy jest w nich coś, co mogłoby wskazywać, iż doszło do aktu psychozy. Jest bowiem ku temu pewna przesłanka. W 2020 roku ugodził on matkę nożem. Mówił wtedy, iż miał halucynacje i urojenia, a w swojej głowie słyszał głosy.
Co dalej?
Jak dalej potoczy się ta sprawa? Wszystko zależy między innymi od opinii lekarzy. Niepoczytalność może jednak nie dać upragnionej wolności nożownikowi. Sąd, zamiast do celi może go wysłać do placówki TBS. Tam zaś, jeśli sprawca tych ataków Ayoub M. jest groźny dla otoczenia, może spędzić na leczeniu długie lata. Dłuższe nawet niż możliwa kara więzienia.
Źródło: Nu.nl