Próby wyrzucenia odpadów po narkotykach w West-Brabancji

Szybka reakcja policji i czujnych świadków udaremniła dwie ogromne próby wyrzucenia odpadów po narkotykach w West-Brabancji

W West-Brabancji w ostatnich dniach dosłownie otarliśmy się o dwie gigantyczne katastrofy ekologiczne. Dzięki szybkiej reakcji policji oraz świadków, którzy nie zignorowali dziwnych sytuacji, udało się zatrzymać dwa busy wypakowane po brzegi odpadami z produkcji narkotyków. Mówimy tu o tysiącach litrów toksycznych substancji, które mogły trafić do lasów lub rowów i spowodować ogromne szkody.

Masz newsa

Pierwsza sytuacja wydarzyła się w poniedziałkowy wieczór, 24 listopada, na parkingu przy Ligneweg w Halsteren. Patrol policji zauważył tam busa z włączonymi światłami, stojącego w podejrzany sposób. Szybko okazało się, że nie był to przypadek. W środku funkcjonariusze znaleźli beczki z chemikaliami i odpadami narkotykowymi, a także… jammer – urządzenie służące do zakłócania sygnałów, którego używają przestępcy, by utrudnić policji lokalizację pojazdu.

Kierowca, 55-letni mężczyzna z Prinsenbeek, został zatrzymany na gorącym uczynku. Eksperci z jednostki LFO potwierdzili później, że w busie znajdowały się substancje wykorzystywane do produkcji mefedronu (4-MMC).

Masz newsa

Drugie zdarzenie miało miejsce kilka dni później, w czwartek 27 listopada, w Zurenhoek – zalesionym terenie w pobliżu Bergen op Zoom. Policja dostała zgłoszenie o busie, który utknął na drodze podczas zawracania. Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, kierowcy już nie było. Za to ładunek mówił wszystko: w środku znajdowało się aż 4000 litrów odpadów po produkcji metamfetaminy.

LFO potwierdziło, że chodzi o pozostałości po procesie wytwarzania twardych narkotyków, a sprawa jest nadal badana. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań – ustalenie, kto był w busie, jest teraz priorytetem.

To nie pierwszy raz, gdy w regionie dochodzi do porzucania chemikaliów po produkcji narkotyków. West-Brabant jest niestety jednym z „gorących punktów” w tej branży, a takie znaleziska stanowią ogromne ryzyko – zarówno dla środowiska, jak i dla zdrowia mieszkańców.

Dzięki czujnym świadkom i szybkiemu działaniu policji tym razem udało się zapobiec tragedii. Ale sytuacje z Halsteren i Bergen op Zoom pokazują, jak ważne jest, by nie ignorować niczego, co wygląda podejrzanie – bo czasem jedno zgłoszenie potrafi powstrzymać poważne zagrożenie.