Pracownicy migrujący z masą problemów zdrowotnych

Pracownicy migrujący z masą problemów zdrowotnych

Agencja badawcza Pharos przyjrzała się sytuacji pracowników migrujących w Królestwie Niderlandów. Badania wykazały wiele poważnych problemów zdrowotnych występujących wśród gastarbeiterów przybywających między innymi z Polski. Zdaniem naukowców w wielu przypadkach ich stan pogarsza praca i warunki, w jakich zostali zakwaterowani.

Pracownicy migrujący w wielu przypadkach cierpią na problemy zdrowotne z racji trudów pracy czy ciężkich warunków życia i zakwaterowania. Osoby te jednak nie zgłaszają choroby, nie skarżą się przełożonym, ponieważ boją się utraty pracy i ewentualnej bezdomności. Dlatego też wielu stara się „przechodzić” choroby, czy problemy natury psychicznej co jeszcze bardziej negatywnie odbija się na stanie ich zdrowia, podaje w swoim raporcie agencja badawcza Pharos.

 

Problemy psychiczne?

Choroby, nadwyrężenia mięśni, kontuzje to wszystko może spotkać pracownika migrującego, jest to dość zrozumiałe. Jak jednak rozumieć problemy psychiczne? Jak wskazują naukowcy z Pharos: „Ryzyko problemów ze zdrowiem psychicznym jest zwiększone z powodu przewlekłego stresu spowodowanego wysoką presją w pracy, niskimi i niepewnymi dochodami oraz złymi warunkami życia”. Wszystko to powoduje, iż pracownik jest cały czas fizycznie zmęczony. Nie potrafi się rozluźnić, wypocząć, zrelaksować. „Widać dużo stresu, depresji u osób przepracowanych. Ze względu na długie dni pracy jest mało miejsca na kontakty towarzyskie i relaks. W efekcie palenie, alkohol i narkotyki stosunkowo często pojawiają się w tej grupie” – dodają analitycy, wskazują, iż używki te tylko chwilowo pomagają zapomnieć o kłopotach, a na dodatek osłabiają organizm, czyniąc go dużo bardziej podatny na klasyczne choroby czy urazy.

 

Strach

Strach przez zwolnieniem, nieprzedłużeniem umowy z racji kontuzji, wizyty u lekarza to tylko jeden z aspektów dotyczących tego, iż migranci bardzo rzadko korzystają z pomocy służby zdrowia, czyniąc to tylko w ostateczności.

 

Niezrozumienie

Drugim powodem, jaki ujawnia się w przeprowadzonym badaniu, jest to, iż migranci, w tym nasi rodacy, po prostu nie ufają holenderskiemu systemowi opieki zdrowotnej. Jak wskazują analitycy, dla Polaków, Węgrów czy Bułgarów holenderski system działa zupełnie inaczej niż ich krajowe odpowiedniki. Gdy zaś doda się do tego problemy językowe, dochodzi do wielu nieporozumień. One nierzadko w formie plotek, rozchodzą się po tej grupie zawodowej, zmieniając się z czasem w miejskie mity. W efekcie 37% ankietowanych migrantów nie ma zaufania do tamtejszego systemu opieki zdrowotnej. Widać to szczególnie wśród Polaków, gdzie pojawia się stwierdzenie, "boli – jakoś przeżyję, pójdę do lekarza, jak wrócę do kraju, a teraz będę leczyć się sam".

 

Fizyczne i psychiczne wraki

Wszystko to powoduje, iż jak wskazują badacze, po miesiącach pracy część osób zatrudnionych w wyjątkowo „ciężkich” branżach takich jak przemysł mięsny, produkcja lub rolnictwo to chodzące wraki. Ludzie są przemęczeni fizycznie i psychicznie. Brak relaksu trudne warunki bytowe i nieustana obawa o zwolnienie powodują, iż osoby te, mimo iż zarobiły godziwe pieniądze (jak na swoje krajowe warunki), to przypłaciły to utratą zdrowia. Dlatego też Pharos apeluje do rządzących, by ci poświęcili znacznie więcej uwagi nie tylko takim rzeczom jak warunki pracy robotników migrujących, ale i temu czy mogą oni spokojnie wypocząć i zregenerować się fizycznie i psychicznie. Wszystko to nie tylko dla dobra samych migrantów, ale i dla dobra gospodarki. Wypoczęty i zrelaksowany, zdrowy pracownik jest bowiem o wiele bardziej efektywny niż ten, który z racji chorób stresu i zmęczenia ledwo stoi na nogach.

 

Źródło:  Ad.nl

Źródło: Nu.nl