Pożar domu pracowników migrujących w Nieuw-Vossemeer

Pożar polskiego sklepu w Wognum

W ośrodku Sunclass, w Nieuw-Vossemeer mieszkańcy mają zakaz rozpalania grilli i ognisk. Wszystko ze względów bezpieczeństwa. Tamtejsze domy są bowiem kryte strzechą. Ogień możne pojawić się jednak na wiele sposobów, nawet takich, które mają rzekomo być bezpieczne dla środowiska naturalnego. Przekonali się o tym między innymi polscy gastarbeiterzy w nocy z niedzieli na poniedziałek.

rozliczenie podatku z Holandii

Pochodnia

W poniedziałkowy poranek po wydarzeniach z nocy zostały tylko kałuże po wodzie gaśniczej, zaorane od kół wozów strażackich trawniki i zwęglone zgliszcza jednego z budynków mieszkalnych. Te kilka osmolonych ścian doskonale oddaje to co działo się tam w nocy z niedzieli na poniedziałek. Budynek ten do godziny 3 w nocy był jeszcze domem dla pracowników migrujących. Później stał się zaś ogromną pochodnią.

 

Kryty strzechą

Określenie pochodnia nie jest tutaj na wyrost. Gdy budynek kryty strzechą zaczyna się palić, strażacy zwykle nie mają już co gasić. Tak też było i w tym przypadku. Z pogorzeliska nie było praktycznie co ratować. Żywioł wybuchł nagle i był na tyle silny, że ogniomistrzowie nie mieli żadnych szans. Szczęściem w nieszczęściu jest to, iż mieszkańcy tej nieruchomości zdążyli ewakuować się na czas. Przeżyli, ale teraz nie mają nic. W poniedziałek ludzie ci prowadzili rozmowy z agencją pracy dotyczące ich dalszego losu.

 

Wiatr

W spalonym domu było miejsce dla ośmiu pracowników migrujących. Gdy wybuchł pożar, było ich w środku tylko czterech. Jak pisaliśmy wyżej, nikomu nic poważnego się nie stało. Szczęście dopisało jednak nie tylko im. Uśmiechnęło się też do strażaków. Wiatr wiał w taki sposób, iż strzelające w niebo iskry nie przeniosły się na inne budynki, również kryte strzechą.

Powrót do Polski

Co stało się z pogorzelcami? „Goodmorning wynajmuje od nas czterdzieści domów i oczywiście ma więcej miejsc noclegowych gdzie indziej. No więc w porządku. Niektórzy wrócili do Polski nie tylko po to, by kupić nowe rzeczy, ale także na przykład wyrobić nowe prawo jazdy czy paszport. W końcu bez dowodu osobistego możesz zostać uznany za nielegalnego imigranta w Holandii” – mówi właścicielka ośrodka, wskazując, że ludzie ci nie zostali pozostawieni sami sobie.

 

Przyczyna

Co było przyczyną pożaru? W parku wakacyjnym z racji na zabudowę nie można nawet rozpalić grilla. Wszystko w trosce o bezpieczeństwo przeciwpożarowe. W poniedziałkowym pożarze, jak przekazali strażacy, ogień nie został zaprószony przez człowieka. Wszystko wskazuje na to, iż zapaliła się bateria w hulajnodze elektrycznej i to ona doprowadziła do takich zniszczeń. Tego typu środki lokomocji, przynajmniej do czasu opisywanych to wydarzeń, były tam dozwolone.

 

Źródło: AD.nl