Potężna bójka w kamieniołomie, w Maastricht

Potężna bójka w kamieniołomie, w Maastricht

W sobotę wieczorem doszło do bardzo dużej bijatyki na terenie kamieniołomu w Maastricht. Interweniowała policja, która zatrzymała cztery osoby. Na skutek starcia poważnie rannych zostało sześciu uczestników tych brutalnych zdarzeń. Ludzie ci musieli trafić do szpitala.

Nalot na kamieniołom

W sobotni wieczór w starym kamieniołomie doszło do dość dziwnej bijatyki, która najprawdopodobniej była holenderską odmianą znanej w Polsce kibicowskiej ustawki. Dwie grupy miały uzgodnić, iż będą walczyć ze sobą z racji trwającego między nimi konfliktu. Do starcia miało dość właśnie na starym wyrobisku, z racji pewnego odosobnienia. Walczący nie chcieli, by ktoś im przeszkadzał. Gdy doszło do starcia, biło się ze sobą, wedle policyjnych informacji, od 20 do 25 osób.
Starcie to nie zostało jednak rozstrzygnięte.

 

Policja

Wszystko przez przybyłą na miejsce policję, która z racji możliwego zagrożenia poprosiła o pomoc żandarmerie. W efekcie służby mundurowe przyjechały do kamieniołomu dziesięcioma radiowozami. Oprócz nich do akcji wysłano kilka karetek pogotowia i helikopter ratunkowy. Stróże prawa nie wiedzieli bowiem w jakim stanie są walczący i czy ci nagle nie ruszą na nich, wedle zasady „policja naszym wspólnym wrogiem”.  Tak jednak na szczęście się nie stało.

 

Kontrola

Policja otoczyła rejon i dała znać o swojej obecności, informując iż nie będzie tolerować żadnego sprzeciwu. To podziałało. Walczący pokornie dali się skontrolować i wylegitymować. Funkcjonariusze sprawdzili też pojazdy należące do uczestników zajścia.
Dlaczego doszło do starcia? Tego policja nie chce na chwilę obecną zdradzić, wskazując, iż prowadzone jest śledztwo w tej sprawie. Trudno więc powiedzieć, czy starły się ze sobą dwie grupy pseudokibiców, czy były to też porachunki okolicznych gangów walczących o wpływy.

Zatrzymania

Wiadomo jedynie, iż podczas tego policyjnego nalotu funkcjonariusze zatrzymali cztery osoby. Trzej to mężczyźni w wieku 18, 19 i 20 lat z Maastricht. Podejrzani są o znęcanie się w miejscu publicznym i usiłowanie zabójstwa. Oprócz nich zatrzymano również 17-latka, który ubliżał oficerom.

 

Ranni

Policja twierdzi, iż po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia służby ratownicze musiały udzieli pomocy sześciu rannym. Jak wskazują holenderskie media, osoby te miały nosić nie tyle typowe ślady pobicia, co rany kłute. To może wyjaśniać zarzuty związane z usiłowaniem zabójstwa i wskazywać, że mogło to być coś więcej niż zwykła ustawka. Na szczęście w przypadku pięciu z sześciu poszkodowanych obrażenia te nie były tak poważne, by wymagali oni długotrwałej pomocy medycznej. Po opatrzeniu lekarze zwolnili ich do domów.

 

 

Źródło:  AD.nl