Pościg za autem pełnym narkotyków

Przygotowania do ataku na sklep w Hadze

Tuż przed zjazdem z Rotterdam-Feijenoord, na A16, swoją ucieczkę zakończył kierowca samochodu osobowego na francuskich tablicach rejestracyjnych. Mężczyzna auta na zagranicznych blachach uciekając przed holenderską policją, zderzył się z innym pojazdem. Uszkodzenia były na tyle duże, autem nie dało się już dalej jechać. Ranny kierowca został zaś aresztowany. Z racji jednak obrażeń trafił do szpitala, a nie na policyjny dołek.

Pościg za francuskim autem

Dlaczego policja pozbawiła go wolności? Wszystko zaczęło się kilka minut wcześniej, kilkadziesiąt kilometrów przed miejscem wypadku. Wtedy to kierowca francuskiego samochodu nie zatrzymał się na żądanie policji. Zamiast podporządkować się woli oficerów, dodał gazu i zaczął uciekać, pędząc autostradą. Widząc takie działanie kierowcy, oficerowie natychmiast ruszyli w pościg.

 

Wypadek

Akcja prowadzona w piątkowy wieczór skończyła się w najgorszy możliwy sposób, czyli kolizją uciekającego samochodu z prawidłowo jadącym innym uczestnikiem ruchu, który miał pecha znaleźć się w złym miejscu o złym czasie. Na szczęście dla postronnego kierowcy nie ucierpiał on na skutek wypadku. Skończyło się tylko na uszkodzonym pojeździe. Tego samego nie można jednak powiedzieć o uciekinierze. Został on ranny. Jego stan był na tyle poważny, iż policja wezwała do niego pogotowie, które przewiozło poszkodowanego na obserwację do szpitala.

Dlaczego uciekał?

Dlaczego kierowca francuskiego auta uciekał? Na to pytanie mundurowi poznali odpowiedź, zaglądając do wnętrza rozbitego samochodu. W pojeździe znajdowały się duże ilości narkotyków. Kierowca był więc kurierem szmuglującym nielegalną substancję. Wiedział więc, iż złapanie będzie oznaczać nie tylko problemy z policją, ale i zapewne mocodawcami, postanowił zaryzykować. Do tego ryzyka pchnęły go również substancje odurzające, które spożył. Okazało się bowiem, iż człowiek ten nie tylko przewoził narkotyki. Był również pod ich wpływem.

 

Nie pochwalili się

Jak jednak policja wzięła „na celownik” szmuglera? Czy zachowywał się on podejrzanie na drodze, czy też był to zwykły przypadek i rutynowa kontrola? Mundurowi nie zdradzają tej informacji. Może dlatego by nie ułatwiać życia innym jeżdżącym z taką kontrabandą.

 

Źródło:  AD.nl