Pomocnik Mikołaja pod wpływem – bus DPD w kanale

DPD-bus w kanale! Pomocnik Mikołaja chyba się spieszył… zbyt mocno

Wieczór, spokój, holenderskie miasteczko… i nagle plusk, który słyszała chyba połowa okolicy. Około godziny 18:00 na Scheidingsvliet do wody wpadł bus dostawczy, prowadzony – jak się okazało – przez 23-letniego mieszkańca miasta. Mężczyzna jechał od strony Langevliet i zamiast skręcić na skrzyżowaniu… pojechał prosto. Problem w tym, że prosto nie było już drogi – była za to woda, czyli lokalna vliet.

Akcja ratunkowa jak z filmu

Na miejsce szybko dotarła straż pożarna, która wyciągnęła kierowcę z mokrej pułapki. Załoga ambulansu sprawdziła jego stan – i choć do szpitala jechać nie musiał, to za to pojechał z policją.

Dlaczego? Bo – delikatnie mówiąc – był w świątecznym nastroju. Badanie na komisariacie wykazało aż  2 promile alkoholu, czyli ilość, przy której nawet renifery odmówiłyby współpracy. Nic więc dziwnego, że jego prawo jazdy zostało natychmiast zatrzymane, a sprawa trafi dalej w ręce wymiaru sprawiedliwości.

Pomocnik Mikołaja w akcji?

Sąsiedzi, którzy widzieli całą sytuację, żartują, że kierowca musiał być pomocnikiem Mikołaja i spieszył się z dostawą świątecznych paczek.
Tylko… chyba pomylił drogę z saneczkowym zjazdem i zamiast na pokład sań, wskoczył do pobliskiego kanału.

Może chciał sprawdzić, czy bus DPD ma tryb amfibii?
A może testował nową „mikołajową” trasę ekspresową na skróty?
Jedno jest pewne – nie był to najszczęśliwszy test.

Dobra wiadomość dla klientów

Policja z humorem dodała ważną informację:
Bus był pusty, więc żadne paczki nie zamokły.
Tak więc, drodzy klienci – Wasze prezenty nadal są suche i bezpieczne!

Masz newsa