Polski okręt wojenny w centrum Rotterdamu

Polski okręt wojenny w centrum Rotterdamu

W tym tygodniu miłośnicy marynistyki i sprzętu wojennego w Rotterdamie, mają sporo okazji do zachwytu. Od poniedziałku przy nabrzeżu Parkkade zacumowane są dwa okręty wojenne - fregaty rakietowe. Jeden pod hiszpańską, drugi pod polską banderą. To jednak nie wszystko. W najbliższą niedzielę polska jednostka zostanie otwarta dla publiczności. Każdy chętny będzie mógł się jej przyjrzeć nie tylko od zewnątrz, ale i od środka.

Dwa okręty, dwie epoki

Hiszpański okręt wojenny Álvaro de Bazán i nasz Tadeusz Kościuszko przypłynęły z przyjacielską wizytą do Rotterdamu. Statki zacumowane są wzdłuż Parkkade, w pobliżu Café de Ballentent.

 

Álvaro de Bazán

Okręt z Półwyspu Iberyjskiego to nowoczesna jednostka, pierwsza z klasy Álvaro de Bazán (i niosąca imię tej hiszpańskiej postaci historycznej). Okręt ten, figurujący pod oznaczeniem F-100, wszedł do służby w 2002 roku.  Jego długość wynosi 147 metrów, szerokość 18,6 metra. Silniki pozwalają rozpędzić go do 29 węzłów. Podczas działań operacyjnych stanowi zaś dom dla 240 marynarzy i oficerów. Na jednostce zamontowano wiele nowoczesnych systemów, w tym między innymi system kierowania ogniem AEGIS. Z racji tego, iż jest to jedna z najnowocześniejszych tego typu fregat na świecie, Hiszpanie nie chcą pozwolić na jej zwiedzanie.

ORP Gen. T. Kościuszko

Polska bandera na Kościuszce załopotała na maszcie 28 marca 2002 roku. Nie jest on jednak rówieśnikiem hiszpańskiego okrętu. Jak bardzo smutno by to nie brzmiało Kościuszko dla Álvaro de Bazán mógłby być ojcem. Jednostka ta weszła do służby bowiem w 1980 roku i przez 22 lata pływała pod gwieździstym sztandarem, później zaś została przekazana Polsce.
Tadeusz Kościuszko to okręt klasy Oliver Hazard Perry, który jest również  klasyfikowany jako fregata rakietowa. Zadaniem tego typu jednostek jest ochrona morskich szlaków komunikacyjnych i prowadzenie operacji antyterrorystycznych. Oprócz tego Kościuszko może też prowadzić działania w zakresie poszukiwania, wykrywania i zwalczania okrętów podwodnych, zwalczania celów powietrznych i nawodnych.

Polska jednostka jest nieco mniejsza niż hiszpańska. Ma bowiem 135 metrów długości i 14 metrów szerokości. Za mniejszymi rozmiarami idzie również nieco mniejsza obsada. Na fregacie zaokrętowanych jest 215 osób. Kościuszko dorównuje jednak prędkością swojemu młodszemu kuzynowi.

 

Gwiazda filmowa

Co ciekawe wielu zapewne widziało już Kościuszkę, ale nawet o tym nie wie. Jednostka, ta jeszcze pod amerykańską banderą jako USS „Wadsworth” zagrała okręt USS „Reuben James”, czyli niszczyciel, pojawiający się w filmie Polowanie na Czerwony Październik.

 

 

Źródło:  AD.nl