Polski kierowca musi spędzić za kratkami 7 miesięcy
W sobotę holenderski sąd skazał polskiego kierowcę na siedem miesięcy więzienia, za jego niebezpieczny, pijacki rajd ulicami Monster.
Najnowsze informacje z Holandii mówią o skazaniu naszego rodaka w procesie dotyczącym „piractwa drogowego”. Nasz 36-letni rodak otrzymał karę siedmiu miesięcy bezwzględnego więzienia. Wszystko to ze względu na swoje sierpniowe wyczyny.
Kolizja
Nasz rodak prowadził samochód, gdy w pewnym momencie dość mocno uderzył w zaparkowany prawidłowo pojazd stojący na poboczu. Widząc to, właściciel maszyny postanowił zatrzymać polskiego kierowcę. Słusznie wydawało mu się bowiem, że nasz rodak raczej nie zamierza pokornie wymienić się numerami polis OC. Gdy jednak poszkodowany kierowca znalazł się przed maską, sprawca tylko wcisnął pedał gazu i ruszył. W takiej sytuacji, zamiast przejmować się rozbitym samochodem, poszkodowany musiał ratować własne życie. Holender w ostatniej chwili skoczył na maskę auta Polaka. Ten wydawać by się mogło bezsensowny skok, uratował mu być może zdrowie i życie. Mężczyzna przetoczył się po masce i spadł obok, gdy sprawca skręcił i uciekł z miejsca kolizji. Cały ten incydent skończył się tylko więc na rozbitym samochodzie i skręconej kostce. Gdyby jednak mężczyzna nie skoczył, miałby najpewniej połamane nogi, albo nawet zostałby przejechany przez 36-letniego kierowcę.
Matka z dzieckiem
Opisane wyżej wydarzenia to jednak tylko część wybryków kierowcy. Chwile po kolizji wjechał on w wąską jednokierunkową drogę, Tam mało brakowało, a potrąciłby matkę z małym dzieckiem. Na szczęście pomimo przerażenia kobiety auto minęło ich na centymetry i cała sytuacja skończyła się tylko na strachu.
Gdy policja w końcu zatrzymała 36-latka, okazało się, że był on pod wpływem alkoholu. 3 sierpnia, w dniu incydentu, miał on wypić dwa duże piwa i co najmniej kieliszek wódki.
Prokurator podczas rozprawy nie miał litości dla naszego obywatela. 36-latek usłyszał, że przez swoją bezmyślność mógł spowodować poważne obrażenia swoim ofiarom. Na szczęście oskarżyciel nie wytoczył najcięższych dział mówiąc, iż to, że jedna z ofiar wylądowała na masce, mogło być próbą zabójstwa. Dlatego też prokurator domagał się tylko 7 miesięcy więzienia i zakazu prowadzenia pojazdów przez trzy miesiące. Sąd przyjął ten wyrok, zarządził naszemu rodakowi identyczną karę. Nie wiadomo, czy 36-latek będzie się odwoływać.
Chcesz wiedzieć, jakie są najnowsze informacje z Holandii? Odwiedź naszą stronę główną.