Polowanie w Rotterdamie – obława na zabójcę

Jechał na egzamin na prawo jazdy, sam prowadząc auto. Nie dotarł do celu

W sobotę policja w Rotterdamie i okolicy prowadziła zakrojone na szeroką skalę poszukiwania Bretleya D. Na ulicach można było zobaczyć przewodników z psami tropiącymi i dziesiątki patroli. W odróżnieniu jednak od przytaczanych już nie raz na łamach naszej strony poszukiwań, te miały zupełnie inny przebieg. Przypominały bardziej polowanie. Część oficerów była bowiem z długą bronią i w kamizelkach kuloodpornych.  Wszystko dlatego, iż poszukiwany nie jest zaginionym, a wyjątkowo niebezpiecznym przestępcą.

Bretley D.

Jak przekazała policja Bretley D. jest wyjątkowo niebezpieczny i najprawdopodobniej ma przy sobie broń palną. Według stróżów prawa człowiek ten zamieszany jest w sprawę ataku nożem w Zutphen i śmiertelną strzelaninę w Rotterdamie.

 

Ataki

Mężczyzna podejrzany jest o to, że 13 października zastrzelił lokatora budynku przy Handelsplein w Rotterdamie. Od kul wystrzelonych rzekomo przez D. zginąć miał 60-letni psychiatra. Policja nie wie jednak, czy strzelec znał swoją ofiarę, czy był to po prostu przypadkowy cel. W nocy zaś z 20 na 21 października podejrzany miał zaś pchnąć nożem 32-letniego mieszkańca Zutphen. Atak był efektem kłótni w domu przy Van Hallstraat, która wymknęła się spod kontroli. Ofiara po pierwszym pchnięciu odniosła na szczęście lekkie obrażenia i zdołała uciec oraz zawiadomić policję. Mundurowym nie udało się jednak dopaść mężczyzny. Rozpoczęła się więc obława.

Poszukiwany

Policja jest prawie pewna, iż za tymi dwoma atakami stoi D., dlatego też oprócz zakrojonej na szeroką skalę akcji poszukiwawczej, śledczy przedstawili rysopis podejrzanego. 24-latek ma muskularną sylwetkę i 1,83 centymetrów wzrostu. Dostępne są też zdjęcia mężczyzny. Policja prosi o pomoc każdego, kto może mieć jakiekolwiek informacje na jego temat lub widział gdzieś tego człowieka. Kontakt ze stróżami prawa możliwy jest przez infolinię Investigation Tip Line pod numerem 0800–6070 lub przez osobiste zgłoszenie na najbliższym posterunku, ewentualnie przez nr. alarmowy 112.

Szczególna ostrożność

Mimo prośby o pomoc stróże prawa apelują, by pod żadnym pozorem nie wchodzić w interakcję z mężczyzną lub, co gorsza, próbować go zatrzymać. Wiele wskazuje bowiem na to, iż człowiek ten nadal jest uzbrojony i może być bardzo niebezpieczny.

 

 

 

Źródło:  Politie.nl