Polka znęcała się nad szczeniakami?
Jak już kilkukrotnie wspominaliśmy Marechaussee, czyli holenderska żandarmeria, pełni w swoim kraju szereg funkcji policyjnych. Gdy podczas jednej z nich (przeprowadzania kontroli drogowej), zatrzymali auto na polskich tablicach rejestracyjnych, odkryli w jego bagażniku bardzo smutny, przygnębiający widok.
Smród
We wtorek po południu patrol Marechaussee zatrzymał polskie auto w Zevenaar. Była to rutynowa kontrola, jakich ci oficerowie wykonują dziesiątki. W przypadku samochodu Polki coś jednak było nie tak. Nie chodziło tu bynajmniej o dokumenty. W aucie czuć było dziwny zapach. Nie była to woń alkoholu lub „trawki”. Ostry, gryzący swąd kazał zastanowić się, jak kierowca mógł go wytrzymać. Komfort jazdy był jednak drugorzędny. Żandarmi chcieli wiedzieć, co tak śmierdzi. Spojrzeli więc do tyłu i kazali otworzyć bagażnik. Chwilę później wszystko było już jasne.
Szczeniaki
Gdy klapa bagażnika poszła w górę i otwarte zostały też tylne drzwi pojazdu, oczom oficerów ukazał się słodki widok ośmiu szczeniaczków. Zaraz jednak po nim oczy zapiekły ich od amoniaku, a wzrok dojrzał to, iż szkraby baraszkują w czeluściach bagażnika, taplając się w swoich odchodach i siuśkach.
Nielegalni migranci
Okazało się, iż owa ósemka to "nielegalni migranci". Właścicielka pojazdu chciał najprawdopodobniej sprzedać psy w Holandii. Nie jest to nielegalne, ale aby przewieźć zwierzęta przez granicę, niezbędne są odpowiednie dokumenty, w tym paszporty. Kobieta w aucie nie miała jednak nic takiego przy sobie.
Zabrane
Szczeniaki zostały więc zabrane i oddano je w ręce Państwowego Inspektoratu Ochrony Zwierząt. Psiaki trafiły na kwarantannę, zostały też zaszczepione. Jeśli okaże się, iż są zdrowe i nic im nie dolega, najprawdopodobniej już niedługo znajdą nowe domy w Niderlandach.
Problemy
Kobieta prowadząca auto z psami została zaś aresztowana. Jest podejrzana o przestępstwa związane z cierpieniem zwierząt. To zaś oznacza, iż może czekać ją wysoka grzywna lub nawet odsiadka. Oprócz tego zostanie ona również obarczona obowiązkiem opłacenia szczepień psów i ich pobytu na kwarantannie.
Sprawa ta powinna być też przestrogą i dla nas, gdy, np. wybieramy się do Holandii na wakacje. My nie potrzebujemy paszportu. Nasze zwierzaki jednak już tak. Warto więc przed wyjazdem wyrobić taki dokument, by nie narazić się na koszty, a zwierząt na niepotrzebny stres w schronisku.
Źródło: AD.nl