Policjant stanie przed holenderskim sądem

Policjant stanie przed holenderskim sądem

Policjant wszedł na spotkanie rodzinne w Ruinerwold, Drenthe. Nie była to jednak wizyta kurtuazyjna, a działania operacyjne. Był poproszony o wsparcie BOA. Podczas interwencji mundurowy zdecydował się użyć pałki, przez co rannych zostało kilka osób. Teraz ten stróż prawa może stanąć przed sądem. Wykonywał on powierzone mu zadanie, ale Departament Sprawiedliwości uważa, że ​​funkcjonariusz „nie działał zgodnie z instrukcjami dotyczącymi użycia siły”.

Interwencja BOA

23 sierpnia ubiegłego roku patrol, złożony z dwóch funkcjonariuszy BOA, zdecydował się przeprowadzić kontrolę na terenie przy Dokter Larijweg. Gdy mundurowi dotarli pod adres, okazało się, iż jest tam bardzo gwarno. W budynku odbywała się bowiem impreza z okazji czterdziestej rocznicy ślubu domowników. BOA chcieli wejść do środka, na to jednak nie zgodzili się gospodarze. Bawiący się ludzie nie chcieli współpracować i zaproponowali, iż ewentualnie wpuszczą tylko jednego z oficerów.

 

Policja

Na to nie chciał się zgodzić patrol. Sytuacja byłą więc patowa, a przedłużająca się dyskusja groziła tylko eskalacją. BOA w takiej sytuacji, sami przeciw dużej grupie biesiadników, nie mieliby szans. Patrol wezwał więc policję. Panowie z napisem Politie na plecach też nie uspokoili sytuacji.

 

Walka

W pewnym momencie emocje wzięły górę. Doszło do szarpaniny między stróżami prawa a gośćmi. Jeden z policjantów podczas tej walki użył pałki. Wymierzając ciosy, ranił kilka osób. Złamał między innymi rękę 30-letniej córce świętującego małżeństwa. Sama interwencja zakończyła praktycznie imprezę. Jej gospodarz trafił bowiem do aresztu.

Przeprosiny

Po tym co zaszło przełożeni policjanta, który posłużył się tonfą, nie mieli wątpliwości, iż zadziałał zbyt brutalnie. Już kilka dni po incydencie komenda wystosowała oficjalne przeprosiny, wskazując, że cała sytuacja powinna zostać rozwiązana inaczej.

 

Proces

Sposobem działania policjanta, który przyszedł na pomoc patrolowi BOA, zainteresował się również prokurator. Jego śledztwo wykazało, iż użycie pałki było nieuzasadnione i przekroczyło granice nakreślone w regulaminie. Dlatego też ruszyło dochodzenie karne, które ma zakończyć się najpewniej postawieniem mundurowego w stan oskarżenia, co oznacza proces przed niderlandzkim sądem. Kiedy to jednak nastąpi, tego jeszcze nie wiadomo.

Źródło:  Nu.nl