Policjanci zastrzelili nożownika?
Awantura w mieszkaniu w Hoofddorp przybrała taką skalę, iż musiała interweniować policja. Padły strzały. W efekcie dwie osoby zginęły, a dwóch mundurowych zostało na tyle poważnie rannych, iż musieli trafić do szpitala na leczenie. Co dokładnie stało się w mieszkaniu przy Fanny Blankers-Koenlaan?
Około godziny 6:05 policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące awantury domowej w mieszkaniu przy Fanny Blankers-Koenlaan. Gdy patrol przybył na miejsce po około 10 minutach, znalazł pod wskazanym adresem dwie osoby.
Pierwsza z nich była martwa. Jej śmierć nastąpiła od ciosów nożem. Druga żyła, ale zginęła chwilę później. Okoliczności jej śmierci badane są przez Rijksrecherche. Jest to niezależna od policji jednostka prowadzącą dochodzenia w przypadkach, gdy stróże prawa użyją przemocy ze skutkiem śmiertelnym lub takim, który spowoduje poważne obrażenia. Co to oznacza? Iż oficerowie musieli walnie przyczynić się do śmierci tej drugiej osoby.
Oprócz tej dwójki ranni zostali również funkcjonariusze. Trafili oni do szpitala. Lekarze nie podają informacji o ich stanie zdrowia.
Co się stało?
Dodając wspomniane na początku strzały, rannych policjantów i śledztwo Rijksrecherche z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, iż człowiek, który odpowiadał za śmierć pierwszej ofiary, nie tylko nie zastosował się do poleceń policji, ale również zaatakował funkcjonariuszy przy użyciu niebezpiecznego narzędzia, najpewniej noża. Gdyby bowiem byłyby to gołe pięści, stróże prawa nie otworzyliby ognia do podejrzanego. Policjant może bowiem użyć zabójczej przemocy tylko i wyłącznie w sytuacji zagrożenia życia oficera lub osób trzecich.
Motwy
Ustalenie tego co zrobił zneutralizowany podejrzany względem oficerów, powinno być jednak najprostszym elementem całej sprawy. Mundurowi przeżyli, mieli też zapewne kamery na mundurach. Dużo większą zagadką jest, to co stało się w mieszkaniu przed przybyciem policjantów. W tym wypadku bowiem zarówno sprawca jak i ofiara nie żyją. Niezbędne więc będzie długie śledztwo, rozmowy z sąsiadami i krewnymi tej dwójki. Nawet jednak mimo tych działań możliwe, iż nigdy nie poznamy motywacji nożownika.
Źródło: Nu.nl