Policja zgłasza się z apelem do gmin w Holandii

Vlissingen tymczasowym obszarem zagrożenia bezpieczeństwa

Już w przyszłym roku w Holandii odbędzie szczyt NATO pod przewodnictwem Marka Rutte, który parę dni temu został oficjalnie nominowany na to stanowisko. Będzie to wielkie wydarzenie dla tego małego kraju, dlatego też już teraz policja rozpoczęła przygotowania do niego. Dlaczego? Zdaniem komendy głównej, niderlandzkie słuzby czeka „jedna z największych operacji bezpieczeństwa w historii”.

Apel do samorządowców

By przygotować się do tego wielkiego wydarzenia, policja wystosowała specjalne pismo do burmistrzów i władz każdego miasta i miasteczka w Królestwie Niderlandów. Oficerowie proszą w nim, aby z racji na ogromną presję i wielkie siły ludzkie zaangażowane w przygotowanie i ochronę szczytu Paktu Północnoatlantyckiego, władze lokalne powstrzymały się od organizacji imprez, wieców, itp. wydarzeń masowych.

 

Braki kadrowe

Dla holenderskiej policji, która od lat boryka się z brakami kadrowymi, wydarzenie mające miejsce w Hadze, w dniach 24-26 czerwca przyszłego roku, może okazać się faktycznie koszmarem logistycznym. Na szczycie pojawi się bowiem 150 ministrów i ponad 6000 członków delegacji. Policja musi więc zabezpieczyć nie tylko samo miejsce szczytu, spotkania tych wszystkich VIP-ów, ale również drogi, którymi będą się poruszać, hotele, w których będą nocować jak i ulice znajdujące się w ich bezpośrednim sąsiedztwie.

To zaś sprawia, że szef policji Janny Knol zwrócił się do samorządowców o zrozumienie i wyrozumiałość, wskazując, iż może być tak, że w ciągu tych kilku czerwcowych dni, lokalni policjanci zostaną oddelegowani do działań w politycznej stolicy kraju. W efekcie miejscowe jednostki mogłyby nie mieć ludzi, by zapewnić również na prowincji pełną ochronę i bezpieczeństwo tamtejszych społeczności, gdyby odbywały się tam imprezy masowe.

Protesty

Warto bowiem pamiętać, iż z racji takich wydarzeń dadzą znać o sobie na pewno ekoaktywiści czy inne ruchu sprzeciwu. Policja musi więc być również gotowa na zabezpieczanie, a nawet rozbijanie protestów. Nikt bowiem chyba nie wyobraża sobie sytuacji, w której limuzyna z amerykańskim prezydentem nie mogłaby, np. jechać A12 z racji blokady drogi przez ekologów z XR.

 

Brak urlopu

Holenderska policja nie prosi jednak tylko innych o wyrozumiałość i pomoc. Zwraca się również o to do swoich członków. Już teraz zapowiedziano, że w tym okresie dostępność urlopów może być bardzo zmniejszona, a w ostateczności oficerowie mogą być nawet z nich ściągani do służby. Wszystko po to, by na te kilka dni Haga stała się najbezpieczniejszym miejscem na Ziemi.

 

 

Źródło:  NU.nl