Policja zatrzymuje autobus – Państwo dalej nie pojadą
W piątkowy wieczór pasażerowie jednego z rejsowych autobusów znaleźli się w dziwnej sytuacji. W pewnym momencie na drodze pojazdu pojawili się policjanci. Ci zatrzymali autokar, nakazali pasażerom opuszczenie maszyny, a następnie wezwali ciężką pomoc drogą, by ta odholowała ich jeszcze niedawny środek transportu. Dlaczego?
Jak wskazują oficerowie, decyzja ta była konieczna, ponieważ przewoźnik naraził pasażerów na niebezpieczeństwo, poprzez liczne naruszenia przepisów.
Cała sytuacja miała swój początek nie w piątek, a już na początku czerwca. Wtedy to u przewoźnika wykryto szereg problemów.
Nie mają prawa jeździć
Pierwszym z nich było to, iż firma autobusowa nie miała zezwolenia na przewóz osób. Nie miała więc prawa wykonywać rejsowych kursów z pasażerami na pokładzie. To jednak nie wszystko. Autobus, o którym mowa w tym materiale nie przeszedł corocznego, rutynowego przeglądu od trzech lat. Gdyby zaś tego było mało przedsiębiorstwo autokarowe, nie potrafiło przedstawić żadnych dokumentów, z których wynikałoby, że pojazdy te są ubezpieczone.
Wyrozumiałość
Mimo tych wszystkich problemów policja starała się być wyrozumiała. Oficerowie podeszli do przedsiębiorstwa w dobrej wierze. To bowiem, iż w danym momencie nie potrafili przedstawić odpowiednich dokumentów, nie musiało oznaczać, że ich nie ma. Mógł to być więc po prostu chaos w papierach. Służby zdecydowały się więc pokazać wyraźną „żółtą kartkę” przewoźnikowi, dając mu kilkanaście dni na wyjaśnienie sytuacji i przestawienie stosowanych pism i pieczątek.
Gdy jednak doszło do kolejnej kontroli 28 czerwca, okazało się, iż firma nie zrobiła całkowicie nic. Nie było więc wątpliwości. Nie może ona prowadzić dalej działalności.
Z wozu
W efekcie policja zatrzymała jeden z autokarów będących w trasie. Wtedy to na jaw wyszła jeszcze jedna kwestia. Kierowca pojazdu nie miał uprawnień, by się nim poruszać. Nie było więc innego wyjścia. Oficerowie nakazali pasażerom zabranie bagaży i wyjście z pojazdu. Ten po chwili został zabrany przez pomoc drogową. Po pozostawionych na drodze podróżnych przyjechały zaś taksówki.
Zero zgody
Skąd takie działania? Holenderska policja, podobnie jak i nasi rodzimi policjanci w sezonie letnim, bardzo często kontrolują autobusy i firmy przewozowe. Chcą bowiem w ten sposób zapewnić maksymalne bezpieczeństwo ich pasażerom udającym się na wycieczki czy wakacje.
Źródło: AD.nl