Policja chce pieniędzy za ochronę

Policja chce pieniędzy za ochronę

Płacenie za ochronę, by nie przydarzyło się nic złego, może kojarzyć się z wymuszeniami i haraczami zbieranymi przez półświatek. W Królestwie Niderlandów niektórzy chcieliby, aby już niedługo stało się to w pełni legalne, ponieważ pieniądze te zbierałaby policja od kubów piłkarskich czy organizatorów festiwali i imprez masowych.

rozliczenie podatku z Holandii

Z własnej kieszeni

Związek zawodowy holenderskiej policji wskazuje, iż dodatkowe rozmieszczenie oficerów, większy ich udział w wydarzeniu sportowym, czy festiwalu powinien być opłacany przez organizatorów tego eventu. Skąd wziął się ten pomysł? Policjantom ochraniającym dane spotkanie piłkarskie lub imprezę masową należy zapłacić, są to bowiem często ich dodatkowe godziny ich pracy.

 

Z kieszeni podatnika

To, że policjantom za pracę należy się wynagrodzenie, nie budzi żadnych wątpliwości. Te pojawiają się, gdy mowa o tym skąd trzeba wziąć na to pieniądze. Owe dodatkowe koszty związane z ochroną wydarzeń masowych są pokrywane z kasy państwa, czyli z kieszeni podatników. „To nie tylko niesprawiedliwe, ale także niemożliwe do utrzymania” – stwierdza związek ACP. Płacą bowiem za to wszyscy, nawet ci, którzy w życiu nie byli na festiwalu czy stadionie piłkarskim.

 

Zyski

„Podczas, gdy organizatorzy wydarzeń i stowarzyszenia sportowe osiągają rekordowe zyski, podatnicy płacą rachunek, a policjanci mają całkowicie zaburzoną równowagę między życiem zawodowym a prywatnym” – mówią związkowcy, wygłaszając swój postulat, kończąc go słowami: „nadszedł czas, aby odwrócić role: kto korzysta, ten płaci”.

Same plusy

Co spowodowałoby scedowanie płatności na organizatorów? Po pierwsze pieniądze nie szłyby z kasy państwa. Po drugie, organizatorzy musieliby korzystać z lepszych zabezpieczeń, lepiej przewidywać co może się stać. Więc już na etapie planowania imprezy byłyby bezpieczniejsze. Po trzecie jeśli pieniądze nie byłyby wydawane na zabezpieczenie meczów, mogłyby posłużyć do zwiększenia bezpieczeństwa w dzielnicach, w których ludzie boją się wyjść z domu po zmroku.

 

KNVB

Holenderski związek piłki nożnej KNVB nie chce nawet słyszeć o tym pomyśle. Wskazuje bowiem, iż policja nie ma problemu z pieniędzmi. Nie jest to niedofinansowana służba mundurowa. Problemem są ludzie, których brakuje. W tej kwestii nie ma zaś znaczenia, czy za ochronę na meczu płacą kibice, czy państwo. Zresztą jak zauważają, kluby odpowiadają za bezpieczeństwo wewnątrz stadionu, a nie za to co dzieje się na ulicach przed i po meczu. Nie można więc od nich wymagać, by płacili za ochronę miasta przez cały dzień meczowy. Wiele więc wskazuje, iż pomysł ACP raczej się nie ziści, tym bardziej, iż mniejszych festiwali czy biedniejszych klubów po prostu nie będzie stać na taką ochronę.

 

rozliczenie podatku z Holandii

Źródło:  NlTimes.nl