Polaku uważaj, by „koronawirus” nie ukradł twoich pieniędzy

Raptem dwa dni temu jedna z czytelniczek pracujących obecnie w Holandii napisała do nas, czy nie wiemy nic o przekazaniu środków do rezerw krajowych NBP, związanych z walką z koronawirusem. Zaintrygowani tą sprawą zaczęliśmy drążyć temat i szybko dowiedzieliśmy się, że setki ludzi otrzymało podobne wiadomości. Czy więc rząd może zabrać pieniądze z kont Polaków na walkę z chorobą?

Nie. Najnowsze wiadomości z Polski powinny uspokoić naszych rodaków pracujących w Niderlandach. Nasze władze nie zamierzając „pożyczać” pieniędzy od obywateli. Nawet najmniejsza kwota na polskich kontach bankowych jest bezpieczna i ani Narodowy Bank Polski, ani Ministerstwo Zdrowia, ani nikt inny nie zabierze nam tych pieniędzy. Jest tylko jeden warunek. Nie wolno nam postępować zgodnie z poleceniami występującymi w otrzymanej wiadomości.

 

Nowa metoda oszustwa

Parę dni temu na łamach naszego portalu pisaliśmy o oszustwie phishingowym polegającym na podszywaniu się wirtualnych złodziei pod RIVM. Oszuści, pod pozorem najnowszych informacji o szerzeniu się epidemii COVID-19 w Holandii, chcieli wyłudzić dane do kont bankowych łatwowiernych mieszkańców Niderlandów. Wejście zaś w dołączony link kończyło się zainfekowaniem smartfona lub komputera. Złodzieje, licząc bowiem na to, iż zaniepokojeni sytuacją w kraju ludzie, złapią przysłowiowy „haczyk”.

Polski przekręt

Podobnie wygląda sytuacja w Polsce. Od momentu, gdy nasze władze wprowadziły w życie specustawę epidemiczną do setek, jeśli już nie tysięcy naszych rodaków smsem przybywają informacji o zaborze środków z konta bankowego na walkę z koronawirusem. W wiadomości takiej można przeczytać:

"Informujemy, iż zgodnie ze specustawą dotyczącą koronawirusa Państwa środki na rachunku zostają przekazane do rezerw krajowych NBP. Zaloguj się, aby zatrzymać 1000 PLN.

(link do strony logowania)"

 

Zgodnie z tą wiadomością wysłaną w teorii przez nasze rodzime banki, powinniśmy jak najszybciej wejść na ich stronę internetową i zalogować się, by zatrzymać przynajmniej 1000 zł na swoim koncie. Wszystko to jednak zręcznie wymyślone oszustwo bazujące na niewiedzy użytkownika i strachu przed utratą ciężko zarobionych pieniędzy. W rzeczywistości wejście na podaną tam stronę, to prawie pewna gwarancja utraty naszych oszczędności. Wszystko dlatego, iż jest to fałszywa witryna, powstała tylko po to, by wyłudzać dane od nieświadomych ofiar. Na ich podstawie oszuści potem logują się już do prawdziwego banku i "zerują" konto swojej ofiary.

Szczególnie niebezpieczne za granicami

Proceder ten jest szczególnie niebezpieczny dla naszych rodaków przebywających za granicą. Najnowsze wiadomości z Holandii wskazują bowiem, iż mieszkańcy „polen hoteli” i domków również otrzymywali podobne sms'y. Ludzie ci nie znają często aktualnej sytuacji w kraju. Nierzadko też nie potrafiąc się dodzwonić się do swojego banku, mogą łatwiej wziąć takie informacje za prawdę. Z tego też względu na praktycznie wszystkich stronach banków oraz oficjalnym profilu Ministerstwa Zdrowia pojawiają się wpisy ostrzegawcze. Mówiące, iż konfiskata środków to fake news. Sms z linkiem pozwalającym zachować część pieniędzy, to zaś tylko zręczny przekręt mający na celu wirtualną kradzież.

Interesują Cię najnowsze wiadomości z Holandii ważne dla Polaków? Dodaj naszą stronę internetową do ulubionych i odwiedzaj nas codziennie.
Uwaga: Zostań Reporterem GP24! Jeżeli wokół Ciebie dzieje się coś ciekawego daj nam znać! Wejdź na GP24 i podziel się informacjami!