Polak ryzykował życiem, by uciec, a potem ukrył się w trawie

Polak ryzykował życiem, by uciec, a potem ukrył się w trawie

Szok, strach, a być może jakieś powody, dla których mężczyzna nie chciał mieć kontaktu z policją? W poniedziałkowy poranek nasz 27-letni rodak zdecydował się uciec z miejsca wypadku. Ucieczka ta była wyjątkowo niebezpieczna i mogła się zakończyć śmiercią mężczyzny. Ten bowiem zdecydował się przebiec przez autostradę A15 na przedmieściach Tiel.

Wypadek

Co dokładnie się stało? Mężczyzna  nie mógł uznać początku tygodnia za udany. O godzinie 7 rano na autostradzie Polak stracił panowanie nad pojazdem. Auto, jak przekazał rzecznik policji, bazując na relacjach świadków, zaczęło nagle jechać bokiem, później obróciło się wokół własnej osi, by w końcu wypaść z drogi i zatrzymać się w przydrożnym rowie.

Rów był pełen wody, ale na szczęście pojazd do niej nie wpadł, stanął na zboczu kanału, tak że tylko jego niewielka część miała kontakt z wodą. Po tym wszystkim nasz rodak opuścił pojazd na niderlandzkich tablicach rejestracyjnych. 27-latek nie stanął na poboczu, by wzywać pomocy. Nie ruszył też w stronę parkingu lub telefonu alarmowego.

 

W poprzek drogi

Zamiast tego zrobił coś dziwnego i potencjalnie zabójczego. Kierowca zdecydował się bowiem przejść na drugą stronę autostrady, pokonując w poprzek wszystkie pasy ruchu podczas końcówki godzin porannego szczytu komunikacyjnego.
Potrącenie przez samochód, czy ciężarówkę jadących z prędkością około 100km/h na godzinę zapewne byłoby śmiertelne. Mężczyźnie jednak dopisało szczęście, zdołał uciec przekraczając pasy ruchu cały i zdrowy.

Policja

Na miejsce incydentu, niedługo po wypadku, przybyła policja i służby drogowe. To właśnie pracownicy Rijkswaterstaat zobaczyli w wysokiej trawie po drugiej stronie autostrady jakiś ruch i coś, co wyglądało na głowę wyłaniającą się znad roślin. Drogowcy natychmiast poinformowali o tym policję. Ta sprawdziła ten trop i zatrzymała ukrywającego się mężczyznę.

 

Narkotyki

Dlaczego Polak, zamiast poczekać na pomoc drogową, zachował się tak nierozważnie? Wypadek był przecież „jednostronny”, nikt w nim nie ucierpiał. Nawet jego pojazd nie został zbyt mocno uszkodzony. Skąd więc pomysł, by uciec, a potem obserwować przebieg zdarzeń z wysokiej trawy? Badanie na obecność narkotyków dało oficerom odpowiedź na to pytanie. Kierowca był pod wpływem substancji odurzających. To one najprawdopodobniej zaburzyły mu osąd na, tyle iż zdecydował się przebiec przez autostradę i ukryć się w trawie.
Co się z nim dalej stanie? Najpewniej otrzyma wysoką grzywnę za jazdę pod wpływem narkotyków i straci prawo jazdy.

 

Grafika w artykule wygenerowana przez AI, nie przedstawia opisywanego kierowcy.

Źródło:  AD.nl

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *