Polacy wyzwolili nie tylko Bredę, obchody rocznicowe w Oosterhout

Polacy wyzwolili nie tylko Bredę, obchodyw Oosterhout

W miniony weekend świętowaliśmy z Holendrami 80 rocznicę wyzwolenia Bredy przez 1. Polską Dywizję Pancerną pod dowództwem generała Maczka. To najbardziej polskie miasto w Holandii nie było jednak jedynym, które zostało wyswobodzone z rąk Niemców przez Polaków. Praktycznie równolegle od wydarzeń rocznicowych w Bredzie świętowano też w Oosterhout, które również wyzwolili nasi pancerniacy.

Obchody wyzwolenia Bredy są zwykle najbardziej medialne. Jest to bowiem duże miasto, z którym wiąże się historia o tym jak to Polacy odmówili wsparcia lotniczego, by chronić tamtejszych mieszkańców. Nie można jednak zapominać o tym, iż oddziały Maczka parły do przodu. Breda nie była więc ani pierwszym, ani ostatni miastem, wyzwolonym przez polskie wojska. Kolejnym było choćby położone nieco na północny wschód Oosterhout, gdzie również w miniony weekend świętowano wyzwolenie.

 

Cmentarz

W Oosterhout główne uroczystości odbyły się na cmentarzu Leijsenakkers. Spoczywają tam polegli w boju polscy wyzwoliciele. Na nekropolii 27 października było wyjątkowo dostojnie. Miejsce przyozdobiono flagami miejskimi, polskimi i holenderskimi. Pojawili się też przedstawiciele władz i członkowie rodzin Maczkowców. W wydarzeniu oprócz decydentów, czy polskiej warty honorowej wzięło udział też wielu naszych rodaków. Polacy pracujących i żyjących w Holandii, przybyli tam tego dnia oddać cześć swoim krajanom, którzy walczyli o wolność swojej ojczyzny, tak daleko od domu.

By nas ratować

Jedną z takich osób przybyłych na obchody rocznicowe był Joachim Pawliczek. Mężczyzna obecnie mieszka na stałe w Niemieckim Essen, ale przyjechał do Oosterhout, by jak powiedział dziennikarzom AD, upamiętnić swoich przodków. „Dyplomacja między krajami nie była wówczas możliwa. Na szczęście wojnę zakończyli dzielni żołnierze i teraz musimy pamiętać o tych, którzy stracili życie, aby nas uratować” – powiedział holenderskim dziennikarzom. Przekazał również, iż mimo końca wojny Polska nie odzyskała wolności. Znalazła się pod butem Związku Radzieckiego na kolejne dziesiątki lat.

Nabożeństwo żałobne

Podczas nabożeństwa żałobnego, uświetnionego muzyką Polskiej Orkiestry Wojskowej z Żagania i Królewskiego Towarzystwa Muzycznego Oosterhout, miały miejsce krótkie przemówienia, recytowano wiersze. Co znaczące cała uroczystość w tym i nabożeństwo odbyło się w języku polskim i holenderskim. Odśpiewano też polski hymn narodowy.

Wolność nie jest na zawsze

Podczas obchodów nie obyło się bez wątków związanych z Ukrainą. Mówcy pokazywali, iż wolność nie jest nam dana na zawsze. Wojna trwa w Europie, na wschód od Polskiej granicy. Trzeba więc zrobić wszystko, by jak najszybciej ją zakończyć, taka by pochłonęła ona jak najmniej ofiar, a wypracowany pokój był trwały i nienaruszalny.

 

 

 

Źródło:  AD.nl