Polacy okradli cyrk w Meerssen?

Polacy okradli cyrk w Meerssen?

W cyrku zniknęły nagle wszystkie pieniądze i nie była to bynajmniej magiczka sztuczka jednego z członków trupy. W sobotnie popołudnie, gdy grupa była w Meerssen i dawała przedstawienie dla tamtejszej społeczności, ktoś przekopywał im przyczepy kempingowe, stawiając cyrk, a więc i cały jego zespół, na skraju upadłości.

Włamanie

Jak wskazuje gospodarz cyrkowego namiotu, włamywacze zaatakowali podczas popołudniowego przedstawienia, gdy cała ekipa była skupiona na występnie. Gdy cyrkowcy popisywali się przed publicznością do przyczepy, w której znajdowały się pieniądze trupy, ktoś się włamał. Rabusiom nie przeszkadzała obecność 7-miesięcznego dziecka, które tam spało. Przystąpili do poszukiwania kosztowności. „Wywrócili do góry nogami, przejrzeli wszystko i wyjęli wszystko z szaf, rzucili na dziecko ubranka i inne rzeczy” – powiedział kierownik cyrku dziennikarzom AD, dodając: „Kiedy odkryliśmy włamanie, naszą główną troską było dziecko, ale na szczęście chłopiec nadal spał i nic mu się nie stało. Ale wszystkie nasze pieniądze zniknęły. Wszystkie oszczędności i pieniądze z biletów”.

 

Uziemieni

Cyrkowcy byli w takim szoku, iż musieli odwołać wieczorny występ. „Nie mamy już nawet pieniędzy na zakup oleju napędowego, aby pojechać do naszej następnej lokalizacji w Reuver, gdzie w środę zagramy występy. Oprócz wszystkich pieniędzy włamywacze ukradli także nasze złote łańcuchy i pamiątki po moim pradziadku. Nic nam nie zostało” – mówi dyrektor, wskazując, że atak pozbawił ich też źródła dochodów. Cyrk, który nie może się przemieszczać, nie zarabia. Ci bowiem, którzy chcieli przyjść na spektakl już przyszli.

 

Polacy

Kto mógł stać za tą akcją? Cyrkowcy wskazują na grupkę trzech lub czterech mężczyzn. Ludzie ci mieli przyjechać na teren, gdzie rozbita była trupa, pojazdem na polskich tablicach rejestracyjnych. Czy byli to Polacy? Tego nie wiadomo. Cyrk zgłosił włamanie i kradzież na policję. Przekazał też informacje o podejrzanym samochodzie. Co ustaliło policyjne dochodzenie? Rzeczniczka organów ścigania nie chciała jak na razie komentować tej sprawy.

 

Akcja w sieci

By cyrk nie upadł, w sieci zorganizowano zbiórkę, aby trupa mogła ruszyć dalej w drogę. Obecnie na internetowym koncie tej zrzutki jest 15 tysięcy euro. Wpłacać można korzystając z tego linku.

 

Źródło:  AD.nl