Polacy doprowadzają Holendrów do płaczu
Nasz rodak jako sąsiad w Holandii to nierzadko skarb. Miły, uczynny, pomoże. To również zwykle okoliczna złota rączka. Niestety sytuacja ta często nie dotyczy pracowników migrujących. Ci bowiem, jak skarżą się mieszkańcy Niderlandów, nierzadko doprowadzają Holendrów do płaczu. Taka sytuacja ma miejsce np. w Arnhem. Czego tam "dokonali" Polacy?
Krzyki, awantury, głośna muzyka i lejący się zdecydowanie zbyt dużym strumieniem alkohol. W ten sposób wielu mieszkańców Arnhem opisywało wyczyny polskich migrantów zarobkowych w swoim mieście. Na szczęście nasi rodacy w wielu dzielnicach to już przeszłość. Polskie domki formalnie przestały istnieć. Jedynym wyjątkiem jest tutaj Schuytgraaf, gdzie sytuacja nadal zdaniem Holendrów jest tragiczna.
Mieszkańcy północnej części tamtejszego osiedla narzekają na potężne uciążliwości, jakie są efektem bytności różnych grup migrantów zarobkowych z krajów Europy Wschodniej, przebywających w jednym z tamtejszych domów.
Polacy i Rumuni czyli niemiła niespodzianka dla Holendrów
Jak wspomina jedna z holenderskich rodzin, gdy wrócili z wakacji w 2019, na chodniku przed ich domem i budynkiem obok zaparkowanych było kilka samochodów z polskimi i rumuńskimi tablicami rejestracyjnymi. W okolicy kręciło się zaś kilku mężczyzn, którzy mówili w całkowicie niezrozumiałym języku. Byli to najprawdopodobniej Rumuni. Jeszcze tego samego dnia na zmęczonych podróżą Holendrów czekała głośna muzyka zza ściany. Gdy gospodarz poprosił o przyciszenie tej kanonady dźwięków, dowiedział się, iż Polak jest u siebie i może robić co mu się żyw podoba. Następnego dnia zaś ten sam mężczyzna prosił życzliwie o hasło do WiFi w budynku. Tak zaczęły się problemy z migrantami zarobkowymi na Schuytgraaf.
Prośby i groźby
Przez cały ten okres Holendrzy najpierw prosili, potem grozili. Dzwonili również do agencji pracy, by ta interweniowała w sprawie uciążliwości. Owszem, zruganie przez pracowników agencji zwykle pomagało, ale na krótko. Jeden dwa, dni później wszystko wracało do nieprzyjemnej normy.
Z podobną sytuacją mieli również problem inni mieszkańcy Arnhem. W efekcie władze miasta w zeszłym roku zabroniły osiedlania się pracownikom migrującym na swoim terenie. Działanie to przyniosło spokój wielu Holendrom. Niestety nie wszystkim. W mieście nadal istnieją miejsca, których status prawny jest skomplikowany i których lokatorzy nie podlegają nowym przepisom. Jedną z takich lokalizacji jest właśnie polski domek na Schuytgraaf. Właściciel stwierdza, iż szuka nowych mniej problematycznych najemców, ale w obecnej sytuacji epidemiologicznej jest to niezwykle trudne.
Nie było skarg
Co ciekawe, właściciel nieruchomości nie wskazuje na to, by sąsiedzi mieli skarżyć się na migrantów. Na to, iż Polacy, Węgrzy czy Rumuni doprowadzają ich do płaczu i rozstroju nerwowego. „Miałem kiedyś skargę, w 2019 roku, po czym wystąpiłem przeciwko jednemu mieszkańcowi i potem już nic nie słyszałem. Do zeszłego tygodnia. Ponieważ imigranci zarobkowi mają mniej pracy w okresie kryzysu COVID’owego, częściej przebywają w domu. Czasami mówią za głośno” wspomina w rozmowie z AD właściciel nieruchomości.
Wojna sąsiedzka i brak informacji i Polacy na celowniku
Na Schuytgraaf doszło więc do tego co zawsze. Właściciel nieruchomości "teoretycznie" nie wie o problemie, który zgłaszają sąsiedzi. Rośnie więc napięcie wynikające z braku przepływu informacji między stronami. Niezrozumienie i brak kontaktu rodzą frustrację, w której zaś centrum znajdują cię Polacy - ludzie, którzy nie są bez winy, ale których czyny na skutek sprzeczek z właścicielem często są potężnie wyolbrzymiane.
Nowy GlosPolski.nl to także Ogłoszenia dla Polaków w Holandii
Po ponad 2 latach testów, w listopadzie 2020 uruchomiliśmy całkowicie nowy GlosPolski.nl. Rozbudowaliśmy część informacyjną, aby jeszcze łatwiej dostarczać aktualne informacje z Holandii. Zoptymalizowaliśmy wygląd naszego portalu do telefonów komórkowych oraz uruchomiliśmy dział ogłoszeń specjalnie dla Polaków w Holandii.
Postawiliśmy na wygodę i łatwość wyszukiwania zarówno na tradycyjnym laptopie jak i na telefonach komórkowych czy tabletach. Po prostu działa 🙂
Zlokalizuj mnie! Fryzjer, kosmetyczka lub hydraulik blisko Ciebie
W Holandii w zasadzie każda ulica i budynek ma swój własny kod pocztowy, to bardzo ułatwia znalezienie poszukiwanego miejsca. Warunkiem jest znajomość kodu pocztowego, co jednak gdy jesteśmy w innej dzielnicy? Z pomocą przychodzi nam funkcja "zlokalizuj mnie", dzięki GPS w Twoim telefonie nasza wyszukiwarka lokalizuje Twoją pozycję. Następny krok to wybór czego szukasz.
Mieszkanie, pokój do wynajęcia w Rotterdamie lub w Hadze?
To prostsze niż myślisz! Wystarczy wybrać odpowiednią kategorię np: Wynajmę mieszkanie / pokój / mieszkanie, wprowadzić kod pocztowy np. 3073PD dla Rotterdam, określić zasięg wyszukiwania w kilometrach i otrzymujemy listę wyników. Masz dodatkowe oczekiwania? Wpisz frazę w pole "czego szukasz" i kliknij: szukaj. Otrzymasz spersonalizowane wyniki. Ostatni krok należy wyłącznie do Ciebie - kontakt z osobą wystawiającą ofertę. Powodzenia!
Praca w Holandii, ogłoszenia dla Polaków!
Znalezienie pracy w Holandii jest łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Nie musisz przeglądać dziesiątek stron agencji pośrednictwa pracy, ponieważ GlosPolski.nl to agregator wszystkich ogłoszeń o prace dostępnych na rynku. Dbamy o to, aby wszystkie sprawdzone oferty znalazły się na naszym portalu.
Z pomocą naszej wyszukiwarki znajdziesz nową pracę blisko swojego domu lub w dowolnie wybranym miejscu w Holandii. Otrzymasz wyłącznie wyniki, które będą zgodne z Twoimi oczekiwaniami.
Zobacz 30-sekundowy filmik o tym jak działa nasza wyszukiwarka.