Pijemy coraz mniej piwa w Holandii

Pijemy coraz mniej piwa w Holandii

O poziomie życia mieszkańców Królestwa Niderlandów może świadczyć wiele czynników. Jednym z nich jest złocisty napój z pianką. Tak, chodzi o piwo. W tym roku mieszkańcy Holandii wypili go znacznie mniej niż w analogicznym okresie 2022 roku. To zaś sprawia, iż browarnicy boją się upadłości. Nie dość, że spożycie spada, to wiele dodatkowo wskazuje, że jego ceny mogą jeszcze wzrosnąć.

Od stycznia do końca września tego roku holenderskie browary sprzedały o 6,1% piwa mniej niż w takim samym okresie ubiegłego roku. Ten spadek sprzedaży dotyczy zarówno piw zawierających alkohol jak i tych bezalkoholowych. Mieszkańcy krainy tulipanów piją mniej tego chmielowego trunku w pubach i restauracjach jak i w domach. W przypadku tych pierwszych miejsc przedstawiciele gastronomii mówią o 4,2% spadku spożycia. Sprzedawcy zanotowali zaś spadek na poziomie 7,2%.

 

Czym to jest spowodowane?

Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta. „Konsumenci trzymają ręce przy sobie (hamują się) po tym, jak browary, supermarkety i branża gastronomiczna musiały podnieść ceny ze względu na wyższe koszty energii i personelu” – powiedział dyrektor stowarzyszenia browarników Dutch Brewers, dziennikarzom Nu.nl.
Prawda jest taka, iż cena piwa rośnie, czego nie można powiedzieć o zasobności portfela przeciętnego mieszkańca Holandii. Ludzie zaczynają oszczędzać, więc jako pierwsze tną przyjemności, bez których mogą się obejść. Co spowodowało, że w takim wypadku bardziej spadła sprzedaż w sklepach niż pubach? Wszystko to magia statystyki. Eksperci wskazują, iż spadek w gastronomii jest mniejszy, bo i sprzedaż tam była mniejsza. Branża nie wróciła bowiem jeszcze do poziomu spożycia sprzed pandemii, czego nie można powiedzieć o piciu w domu.

Straty

Biedni piwosze to też problemy dla piwowarów. Browary owszem przenoszą część kosztów na klientów z racji rosnących cen energii. Nie mogą jednak zrobić tego w 100%. Oprócz tego producenci nie mają wpływu na wartość zawartości kufla w sklepie czy pubie, których to właściciele jeszcze dodatkowo podbijają cenę. W efekcie prognozy wskazują, iż 1/3 holenderskich browarów zamknie ten rok na minusie.

 

Będzie jeszcze gorzej

Sytuacja więc już teraz nie wygląda najciekawiej. W 2024 będzie zaś jeszcze gorzej. Rząd bowiem uchwalił wyższy podatek od piwa, więc jego cena znów pójdzie w górę. Mowa tu o akcyzie na wyroby alkoholowe, która wzrośnie 16,2%. Czym to się skończy? Jeszcze większym eksodusem klientów do Niemiec czy Belgii, gdzie te napoje alkoholowe są tańsze. W efekcie sytuacja niderlandzkich browarników stanie się jeszcze trudniejsza.

 

 

Źródło:  Nu.nl