Dziesiątki pasażerów zostawionych samych sobie na stacji Amersfoort

Pociągi w Holandii staną w proteście po pobiciu konduktora

W nocy z piątku na sobotę na stacji kolejowej, na dworcu głównym w Amersfoort doszło do awarii. Posłuszeństwa odmówił system informatyczny ProRail. Usterka ta doprowadziła do tego, iż od godziny 23:00 z dworca nie wyjechał żaden pociąg, żaden też na niego nie wjechał. Co więc zrobił przewoźnik? Nic.

Awaria oprogramowania została usunięta o godzinie 6:15. Wtedy to ruch pociągów, przez ten węzeł komunikacyjny, wrócił do normy. Do tego czasu dziesiątki pasażerów były jednak pozostawione same sobie na stacji kolejowej. Wielu prawie jak bezdomni musieli spędzić tam noc, usiłując ułożyć się na ławkach czy krzesełkach w poczekalni.

 

Prawo, a rzeczywistość

Przepisy mówią jasno. NS ma obowiązek zapewnienia swoim pasażerom, którzy z różnych przyczyn utknęli na dworcu (z powodu opóźnienia pociągu, jego awarii, odwołania ostatniego połączenia lub innych problemów kolejowych), transport do domu. Sęk w tym, że nie było to możliwe w nocy z piątku na sobotę. Jak wskazuje rzecznik NS, współczują oni pasażerom, którzy znaleźli się w tak denerwującej i nieprzyjemnej sytuacji, ale tamtej nocy wykorzystanie transportu zastępczego w postaci autobusów było praktycznie niemożliwe. Powodem braku zabezpieczenia linii były braki kadrowe. Nie miał bowiem kto tych autobusów prowadzić.

 

Opcja awaryjna

W takiej sytuacji istnieje jednak opcja awaryjna, z której mogą skorzystać podróżni. Jeśli nie ma pracowników NS pomagających pasażerom, ci mogą, np. wezwać taksówkę, która zabierze ich do domu. Następnie istnieje możliwość scedowania kosztów kursu na NS.
Rozwiązanie to jednak w piątkowo-sobotnią noc nie mogło być zastosowane.  Rzecznik stwierdził bowiem, iż przez całą tę feralna noc na miejscu było wystarczająco dużo pracowników kolei. Ludzie ci aktywnie odpowiadali na pytania podróżnych, rozdawali również wodę. Nie możliwa była więc opcja zwrotu kosztów za przejazd. Ludzie byli bowiem pod opieką przewoźnika. To, iż zamiast we własnym łóżku spędzili noc na dworcowej ławce, nie kwalifikuje się do zapłacenia za taksówkę.

 

Źródło:  Nu.nl