Parki wakacyjne skanują gości
Holenderski organ ochrony danych osobowych AP wziął pod lupę kilka niderlandzkich parków wakacyjnych. Okazało się bowiem, iż część z nich narusza prawo do prywatności swoich gości. Władze tych miejsc nie tylko monitorowały ludzi, którzy chodzili na ich baseny i place zabaw, ale nawet skanowali ich twarze.
Lepsze wrogiem dobrego i przepisów
Na pierwszy rzut oka sytuacja ta wygląda całkiem niewinnie. Parki wakacyjne mogłyby nawet sądzić, iż rozwiązanie to spodoba się turystom. Zamiast bowiem klasycznej opaski czy karnetu pozwalającego wejść na basen lub plac zabaw zamontowano system do rozpoznawania twarzy. Goście nie musieli więc martwić się o klucze, przepustki czy bransoletki na nadgarstkach. Szybko jednak stało się jasne, iż prawda ta nie jest tak prosta jak może się wydawać.
Zgłoszenia
„Ludzie byli zaskoczeni” – mówi dziennikarzom Nu.nl wiceprzewodnicząca AP Monique Verdier. Szybko też zaczęły się pojawiać pytania, czy takie rozwiązanie jest legalne. Dotyczyło ono bowiem nie tylko dorosłych, ale i dzieci. Jak wskazują urzędnicy, ludzie byli podejrzliwi i bardzo słusznie.
Nielegalnie
Jak wskazuje AP, działania władz parków były nielegalne. Takie rozwiązania mogą być stosowane tylko w określonych przypadkach. Podstawą zaś jest wyraźnie zgody na analizowanie i przetwarzanie swojego wizerunku. Owszem systemy tego typu można wykorzystać do zabezpieczenia wejścia do danej lokalizacji, musi to mieć jednak uzasadniony interes publiczny. Analizowanie twarzy można, np. wykorzystać do zabezpieczenia dostępu do instalacji atomowych, a nie kompleksu zjeżdżalni.
Bez zgody
Kwestia adekwatności zabezpieczenia blednie jednak przy tym, iż 8 parków wakacyjnych nie poprosiły wyraźnie o zgodę swoich gości. Nie przedstawiły dla nich też żadnej alternatywy, jeśli ci nie zgodziliby się na skanowanie twarzy. Nie udostępniły kart lub opasek. W efekcie ci, którzy nie chcieli dać się zeskanować, nie mieli dostępu do atrakcji parku.
„Ludzie płacą za miłe wakacje, w tym za basen i stają przed faktem dokonanym: jeśli chcesz pływać, musisz oddać swoje dane. To jest zabronione” – mówi Verdier.
Przeciwdziałanie
AP nie chce dokładnie powiedzieć, które parki wakacyjne korzystały z tej technologii. Zapewnia jednak, iż po ich interwencji siedem parków już wycofało się z tego rozwiązania. Ósmy park również to zrobi, potrzebuje na to jednak więcej czasu. Tam sprawa ma być rozwiązana do końca tego miesiąca.
Źródło: Nu.nl