Papier toaletowy znów stanie się dobrem trudnodostępnym?
Gdy w 2020 roku Holandię opanowywała pandemia koronawirusa, wielu ludzi postanowiło zrobić ogromne zapasy papieru toaletowego. Ten, w niektórych sklepach dosłownie znikał z półek, bo co bardziej zapobiegliwi lub też spanikowani potrafili wywieźć ze sklepu całe wózki tego produktu w obawie, iż nie będzie on już dostępny, bo cywilizacja upadnie. Cywilizacja jednak nie upadła, ale jak się okazuje ludzie, którzy mają cały strych zastawiony papierem, mogą jeszcze na tym bardzo skorzystać. Jak to możliwe? Papier toaletowy ostatnio wyjątkowo drożeje.
Ceny papieru toaletowego, a także chusteczek higienicznych, czy pieluch powoli, ale systematycznie rosną. Niedługo zaś mogą podnieść się jeszcze bardziej. Wszystko dlatego, iż u producentów tego typu środków higienicznych gwałtownie kończą się zapasy miazgi drzewnej. Brak surowca powoduje ograniczenie produkcji. Ograniczenie produkcji przy zaś stałym popycie sprawi, iż dostępny towar stanie się droższy. Na chwilę obecną nie trzeba się wprawdzie obawiać, iż papier toaletowy zamieni się w dobro luksusowe, ale jak zauważa brazylijska firma Suzano, jeden z największych producentów celulozy i papieru na świecie, klienci na całym świecie w tym i w Holandii będą musieli sięgnąć głębiej do kieszeni.
Wojna a papier
Co jest tego przyczyną? Problemy wśród holenderskich i europejskich producentów związane są z wojną na Ukrainie. Europa kupowała bowiem ogromne ilości rosyjskiego drewna jako surowca do produkcji papieru. Od momentu wybuchu konfliktu handel z federacją został wstrzymany. W efekcie zaczyna brakować surowca – ścieru drzewnego, pulpy, z której tworzy się rolki używane w toaletach. Nieco odwrotna sytuacja ma zaś miejsce w Rosji. Tamtejszy przemysł nie może również produkować na pełną skalę, ponieważ brakuje mu odczynników kupowanych w Europie.
Chiny i epidemia
W efekcie rynek w Europie i Rosji boryka się z wojną. Gdyby tego było mało, pomimo końca pandemii wielu mieszkańców Niderlandów przyzwyczaiło się do zakupów on-line. Co to ma wspólnego z papierem toaletowym? To, iż wiele paczek wysyłanych jest w kartonach lub innych papierowych opakowaniach, na które również potrzeba pulpy drzewnej, takiej samej jak na papier. Przez to wartość tego materiału na chińskim rynku, który działa obecnie bez przeszkód, wzrosła aż o 40%.
Podwyżki te odbiją się zaś na całej gałęzi przemysłu papierniczego. Dlatego też, jak zauważają eksperci, może dojść do sytuacji, w której za papier toaletowy, w holenderskich czy innych europejskich supermarketach, zapłacimy o 40, a nawet 50 procent więcej niż obecnie. W skrajnej zaś sytuacji mogą zaś wystąpić nawet miejscowe braki w zaopatrzeniu.
Czyżby więc ludzie mający jeszcze zapasy sprzed dwóch lat faktycznie dobrze na nich wyszli?
Jest to bardzo prawdopodobne. W 2020 roku kupowali go bowiem dużo taniej niż teraz.
Źródło: Nu.nl