Ostre zęby 35-letniej Holenderki

Ego odrzuconego kochanka przyczyną tragedii w Tarwekamp w Hadze

Niektórzy śmieją się, iż jeśli kobieta chce postawić na swoim, to nic jej nie powstrzyma. Tak też było z pewną 35-letnią Holenderką. Ta chciała pozostać na wolności i robiła wszystko, by nie dać się złapać oficerom. Ci musieli się mocno napocić, by wreszcie zakuć „słabą płeć” w kajdanki.

Wczoraj policja z Bredy oficjalnie poinformowała o wydarzeniach sprzed tygodnia, kiedy to dwaj funkcjonariusze zostali ranni, gdy chcieli zatrzymać 35-latkę. Mundurowi w sobotę 16 listopada otrzymali zgłoszenie od taksówkarza. Informował on, iż około godziny 12:30 z jego pojazdu wyskoczyła kobieta, najpewniej dlatego, iż nie chciała zapłacić za kurs. Gdy ten nie dał za wygraną, miała odgrażać się kierowcy.

Kiedy wysłany przed dyżurnego patrol dotarł na miejsce, na Zandoogjes w Bredzie, spotkał taksiarza i kobietę, która nadal wykłócała się z kierowcą. Oficerowie postanowili więc interweniować, by wyjaśnić sprawę. To rutynowe zgłoszenie szybko jednak wymknęło się stróżom prawa spod kontroli.

 

Odjazd

Policjanci poprosili kobietę o okazanie dowodu tożsamości. 35-latka posłusznie przekazała dokumenty. Gdy jednak oficerowie je sprawdzali, kobieta wpadła na pomysł, by wsiąść do radiowozu. Widząc ten ruch, mundurowi natychmiast kazali jej wysiąść i wrócili do analizowania personaliów. Korzystając z kolejnej chwili nieuwagi oficerów. Holenderka znów wsiadła do pojazdu, tym razem jednak za jego kierownicę próbując odjechać.

Gryziemy

Przerażeni stróże prawa, zwykle kontrolowani nie chcą im ukraść radiowozu, w ostatnim momencie wyciągnęli Holenderkę z pojazdu. Wtedy to zatrzymana nie była już tak potulna. Zaczęła się rzucać, stawiając bardzo duży opór. Gdy jeden z policjantów złapał ją obejmując, kobieta ugryzła go w rękę. Chwilę później podczas szarpaniny ranny został też drugi oficer. Podczas walki uszkodzony został również radiowóz.

 

Pod wpływem

Gdy policjantom wreszcie udało się skuć kobietę, zaczęli się zastanawiać skąd u niej tyle siły i agresji. Aresztowana została poddana badaniu na obecność narkotyków. Test śliny dał wynik pozytywny, co doskonale tłumaczyło całe jej zachowanie.
Czym zakończy się ta sprawa? Policjanci najpewniej zgłoszą oficjalne zawiadomienie o ataku na oficerów na służbie. Za to zaś w Holandii czeka niemal pewna odsiadka.

Źródło:  AD.nl