Osierocone foki na Texel?

Osierocone foki? Na Texel

Coś bardzo dziwnego dzieje się w przyrodzie. Foczy rezerwat Ecomare otrzymał w tym tygodniu piętnaście zgłoszeń o osieroconych, młodych fokach na Texel. Sytuacja jest wyjątkowa. Tak wiele przypadków, w tak krótkim czasie jest wyjątkowo dziwne. Nie ma jednak powodów do paniki.

„Tak wiele zwierząt naraz, więc wiadomo, że coś się wydarzyło” – mówi opiekun ogrodu zoologicznego Jarco Havermans w rozmowie z dziennikarzami NU.nl, komentując zaobserwowane przez wielu zjawisko. Jak jednak wskazuje, tak duża liczba osieroconych młodych zwierząt jest zaskakująca, ale nie uderzająca. Jak to rozumieć? Ludzie, którzy na co dzień opiekują się tymi zwierzętami w fokarium, zaznaczają, że jest to początek sezonu lęgowego i młode foki, co może się wydawać dziwne, nie potrafią jeszcze dobrze pływać. Wszystko z racji ich grubej sierści. „Spróbuj pływać w futrze” – mówi dziennikarzom foczy opiekun.

 

Rodzice żyją

Co z rodzicami tych zwierząt? Naukowcy wskazują, iż pływy i silne wiatry po prostu zmyły szczeniaki z mielizn na plaże Wysp Wattowych. Foczy rodzice raczej żyją i nic im nie jest. Schroniska czekają na młode osobniki przez 24 godziny na dobę, ale zanim ludzie podejmą interwencję, obserwują czy matka po prostu nie pojawi się, by zająć się potomkiem. Młode bowiem woła matkę, a dźwięki tych nawoływań słychać nawet na odległość kilometra.

Porzucone celowo

To jednak nie wszystko. Cześć młodych została celowo porzucona przez matki. Czemu? Są to już nieco starsze osobniki, które tracą już futro, mają też więcej niż 3 tygodnie (tyle trwa okres karmienia) i muszą zacząć powoli same uczyć się polować.

Nie podchodzić, nie dotykać

Jeśli z młodymi będzie działo się coś złego, służby zainterweniują. Obecnie w fokariach jest kilka młodych, słabszych osobników. Te na plażach są zaś pod stałą kontrolą. Jeśli matka faktycznie się nie zjawi i szczenię zacznie głodować, trafi pod opiekę ekspertów, gdzie zamiast mleka matki dostanie kaszkę z łososiem. Nie ma więc powodów do niepokojów.

Służby proszą jednak, by nie podchodzić do małych i nie dotykać młodych.

 

 

 

Źródło:  Nu.nl