Opiekun z Schaten nie chciał już tylko patrzeć

Opiekun z Schaten nie chciał już tylko patrzeć

Nowe fakty w sprawie opiekuna do dzieci z Schaten, o którym pisaliśmy kilka dni temu. 24-latek podejrzany jest o to, iż molestował dzieci swoich klientów. Teraz zaś policja przekazała, iż na jego komputerze i telefonie znaleziono pornografię dziecięcą w ilościach wręcz hurtowych.

Chciał więcej?

Co w tym takiego niezwykłego? Już bowiem podczas aresztowania policja przekazała, iż dysponował on takimi materiałami. Teraz jednak prokuratura poinformowała, iż na jego urządzeniach pornografia z udziałem dzieci pojawiła się już w 2015 roku. Holender miał tysiące takich plików, prawdziwą kolekcję. Możliwe więc, iż w pewnym momencie nie chciał już tylko być biernym widzem, ale sam spróbować i stać się czynnym uczestnikiem tego co wcześniej oglądał na filmach i zdjęciach.

 

Niania

Przypomnijmy. Człowiek ten trafił na celownik prokuratury po tym jak stało się jasne, iż pracował w latach 2019-2023 jako opiekunka dzieci. Holender ogłaszał się na Marktplaats. Tam wabił rodziny nie tylko atrakcyjną ceną. Prezentował się również w mundurze policjanta, sugerując, iż jest, tudzież był, stróżem prawa. Fortel ten miał wzbudził zaufanie do siebie i oddalić ewentualne podejrzenia. Nikt przecież nie będzie posądzał o łamanie prawa, w tym tak odrażające przestępstwa jak pedofilia, osoby, która „służy i chroni” niderlandzkie społeczeństwo.

 

Nagranie

A jednak. Policja otrzymała cynk, wskazujący, iż opiekun może robić krzywdę dzieciom. Ruszyło śledztwo, fałszywy policjant został aresztowany. Śledczy zaczęli analizować znalezione u niego nagrania. Na jednym z nich natrafiono na bardzo mocny dowód. Materiał filmowy prezentował dziecko jednej z rodzin, która go wynajęła. Prokuratura nie wyklucza, iż ofiarami padły też inne maluchy, tyle tylko, iż 24-latek tego nie nagrał.
Ewentualnie śledczy nie dotarli jeszcze do tych nagrań. Oficerowie do tej pory zapoznali się bowiem tylko z 60% biblioteki oskarżonego, w której skład wchodzi ponad 21 tysięcy zdjęć i 3 tysiące filmów.

Proces

Zatrzymany nie wywinie się. Już teraz zgromadzony materiał dowodowy sprawi, iż 24-latek trafi do więzienia lub placówki TBS na długie lata. Na razie jednak pozostaje on w areszcie przedprocesowym. Ile w nim spędzi? Tego jeszcze nie wiadomo. Postępowanie prokuratury nie zostało zakończone. Wypuszczenie zaś Holendra na wolność mogłoby sprawić, iż ukrywałby on dowody lub, co gorsza, znów zaczął polować na najmłodszych. Dlatego też najpewniej sąd nie zgodzi się na jego wcześniejsze wyjście na wolność.
Paradoksalnie bowiem owo zamknięcie jest również dla jego bezpieczeństwa. W Holandii społeczeństwo w takich sprawach jest czasem w stanie samemu wymierzyć sprawiedliwość.

 

 

Źródło:  Nu.nl