Izolacja nie zdała rezultatu? Omikron rozprzestrzenia się w Holandii
Rijksinstituut voor Volksgezondheid en Milieu - Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego (RIVM) wskazuje, iż nowa mutacja COVID-19 pod nazwą Omikron jest coraz częściej spotykana w Królestwie Niderlandów. Zdaniem służb medycznych liczba zakażonych rośnie coraz szybciej, a epidemiolodzy nie potrafią kontrolować tego procesu. Obecnie w krainie tulipanów zdiagnozowano 80 przypadków tej mutacji.
Loty z RPA
Początkowo mogło się wydawać, iż sytuacja jest opanowana. Królestwo Niderlandów jak i praktycznie cała Europa wstrzymała loty do RPA. Przybyłych zaś z południowej części Afryki pasażerów poddano kwarantannie. Dla epidemiologów było jednak jasne, iż to może jedynie spowolnić, a nie powstrzymać Omikron. Obecnie bowiem Europa to ogromny tygiel, w którym przemieszczają się miliony ludzi. Kwestią czasu było więc tylko to, iż chory przybędzie do Holandii i zakazi innych. Zresztą nieoficjalnie część lekarzy wskazuje, iż Omikron był już w kraju przed wprowadzeniem zakazu lotów.
Pomimo starań służb, wariant Omikron rozprzestrzenia się w Królestwie Niderlandów.
Pozytywny scenariusz
RIVM nie ma złudzeń. To, iż Omikron zastąpi mutację Delta w Holandii, jest pewne. Wariant ten jest znacznie bardziej zakaźny. Jest jednak i dobra wiadomość. Osoby zakażone Omikronem przechodzą chorobę lżej niż ich odpowiednicy z Deltą. Może to oznaczać, iż chorych będzie więcej, ale wielu przechoruje to bezobjawowo lub będą mieć zwykłe przeziębienie niewymagające leczenia szpitalnego.
Liczba zakażonych
Ilu jest zakażonych Omikronem w Holandii? Dokładnych danych nigdy nie poznamy. Jak bowiem wspomnieliśmy wyżej, osoby lekko przeziębione mogą nawet nie podejrzewać, iż jest to koronawirus, a więc nie będą się testować. Na chwilę obecną wiemy jednak o wykrytych 62 osobach z potwierdzonym Omikronem. Są to głównie ludzie, którzy przybyli z „Czarnego Lądu”. Oprócz nich do grupy chorych należy doliczyć jeszcze 18 zakażonych z dwóch ostatnich lotów z RPA. Daje więc to 80 osób (z czego niektóre już wyzdrowiały).
Czarny scenariusz
Nieco wyżej pisaliśmy, iż z racji delikatniejszego przebiegu Qmikron spowoduje mniej przyjęć do szpitali. Istnieje jednak również czarny scenariusz. Lekki przebieg zakażenia sprawi, iż dla części społeczeństwa wirus stanie się niegroźny. Ludzie nie będą chcieli się więc testować, poddawać izolacji. To zaś może doprowadzić do nagłego wzrostu zakażeń w społeczeństwie. Z racji zaś efektu skali i tego, że wirus dotrze też do osób starszych, dla których każdy patogen (nawet grypa) jest niebezpieczny, liczba przyjęć do szpitali znów poszybuje w górę. Dlatego też RIVM i rząd cały czas proszą, by przestrzegać obostrzeń koronowych, a gdy mamy chociaż nikłe podejrzenia co do zakażenia, o przetestowanie się.
źródło: Polsatnews.pl