Ogromny pożar w Groningse Oosterparkwijk

50 metrowe pękniecie w podłodze sklepu. Czy centrum handlowe się zawali?

Nie wiemy, czy to miłość była tak gorąca, ale pewne jest, że w nocy z czwartku na piątek bardzo silny pożar zniszczył salon masażu erotycznego w Oliemuldersweg, w Groningen. Żywioł był na tyle duży, że strażacy musieli ewakuować okolicznych mieszkańców.

Szybko rozprzestrzeniający się ogień

Straż pożarna otrzymała informacje o pożarze około godziny 23. Według relacji świadków w salonie pojawiły się płomienie i dym. Strażacy po przyjeździe na miejsce sklasyfikowali zagrożenie jako średni pożar, niemniej już o godzinie 23:30, na skutek bardzo szybkiego rozprzestrzeniania się ognia żywioł zakwalifikowano jako duży i silny. To zaś poskutkowało ściągnięciem na miejsce dodatkowych sił do walki z ogniem.

 

Ewakuacja

Okoliczni lokatorzy byli na bieżąco informowani o rozwoju sytuacji dzięki systemowi NL-Alert. Mieszkańcy Groningen otrzymali SMS z informacją, iż mają zamknąć okna, drzwi i wyłączyć klimatyzację. Wszystko dlatego, że istniało ryzyko dużego zadymienia. Kłęby dymu mogły być zaś niebezpieczne dla zdrowia.

Oprócz zamknięcia okien straż wraz z pomocą policji ewakuowała ludność 40 najbliżej położonych salonu domów. Było bowiem niebezpieczeństwo, że buchające wysoko płomienie i snopy iskier spowodują pożar okolicznych zabudowań. Mieszkańcy mogli wrócić do swoich domów dopiero około 1-2 w nocy.

 

Strażacy przegrywają z ogniem

Pomimo heroicznej walki z ogniem i wykorzystania nowoczesnego sprzętu, strażakom nie udało się powstrzymać żywiołu. Po północy ogniomistrze opanowali pożar, jednak nie potrafili go zgasić. Postanowili, więc iż będą nadzorować pogorzelisko, tak by ogień wypalił się w kontrolowany sposób.

Nad ranem z salonu masażu zostały już tylko dymiące szczątki. Policja wraz ze strażą pożarną i ekspertami pożarnictwa badaczy czy zajście to, to tylko nieszczęśliwy wypadek, usterka sieli elektrycznej, czy może coś więcej.

 

Policyjne podejrzenia

Oficerowie policji mają bowiem pewne podejrzenia odnośnie zdarzenia w nocy z czwartku na piątek. Wszystko dlatego, że niespełna miesiąc temu z dymem w Groningen poszedł klub imprezowy Swingers Dream na Winschoterweg. Wcześniej zaś, według niepotwierdzonych informacji, właściciel otrzymywał informacje o tym, iż jego działania są niezgodne z wiarą i jeśli nie zamknie lokalu, zostanie ukarany.