Najnowsze

Ogromna obietnica Marka Rutte

OliwiaGrzybek

17 października 2024

Mark Rutte może i zmienił swoje stanowisko, ale nie zmienił swojej polityki względem Ukrainy. W tym tygodniu, przed rozpoczęciem spotkania ministrów obrony państw NATO, stwierdził: "Nie wiem kiedy, ale pewnego dnia Ukraina stanie się członkiem NATO". Były premier Holandii, a obecnie sekretarz generalny Paktu Północnoatlantyckiego dodał również, iż państwa sojuszu pracują nad tym, by droga ta była jak najszybsza.

Przed szczytem

W czwartkowy poranek, jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem szczytu w Belgii, Marka Rutte „dopadli” dziennikarze. Ci znając jego wysiłki związane ze wsparciem broniącej się Ukrainy, gdy był jeszcze premierem, zapytali go, czy Ukraina przystąpi do NATO? Holender długo nie zastanawiał się nad odpowiedzią. Rutte już jako sekretarz generalny jest przekonany, że: "pewnego dnia (Ukraina), stanie się członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego". Kiedy? „Pytanie, kiedy to się stanie. Nie potrafię na nie odpowiedzieć w tym momencie” powiedział dziennikarzom. Zaznaczył jednak, iż trwają obecnie pracę, by wyznaczyć drogę wejścia dla wschodniego sąsiada Polski.

Wsparcie

Co ważne głos Marka Rutte nie jest odosobniony w sojuszu. „Estonia zawsze mówiła, że jedyną prawdziwą gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy jest członkostwo w NATO” - powiedział fiński minister obronny Hanno Pevkur, cytowany przez dziennikarzy RMF24.pl. Podobne zdanie mają też decydenci, np. z Łotwy.

Broń

We wspieraniu Ukrainy nie próżnują też władze w Hadze. Władze w Holandii i Danii zdecydowały się na wspólny zakup nowej partii pocisków artyleryjskich kalibru 155 mm dla Ukraińców. Haga przeznaczy na ten cel 271 milionów euro. To jednak nie wszystko. Ministerstwo Obrony Królestwa Niderlandów przekazało w czwartek, iż złożyło zamówienie w Czechach na 6 samobieżnych haubic DITA, które mogą strzelać wspomnianą wyżej amunicją. To kolejne zamówienie tego typu. Wcześniej Niderlandy kupiły dziewięć takich dział samobieżnych, które w lecie pojechały na Ukrainę.

Oprócz tego Holendrzy starają się zakupić pociski artyleryjskie o kalibrze 152 mm, by pasowały do wykorzystywanych nadal licznie przez Ukraińców systemów postsowieckich.

„Musimy bez przerwy kontynuować wszystkie obecne inicjatywy. W interesie wszystkich leży, aby Ukrainie udało się utrzymać linie obrony i aby rosyjska agresja nie posunęła się dalej” – przekazał holenderski minister obrony w oficjalnym komunikacie prasowym