Obowiązkowe szkolenia dla właścicieli psów
W ostatnim czasie na łamach naszej strony informowaliśmy Państwa o przypadkach pogryzienia przez psy w Holandii. Ataki te potrafią nie tylko sprawić, iż na ofiarach pozostają blizny na całe życie. Psie kły mogą też okazać się śmiertelnie niebezpieczne, tak jak to miało miejsce w Diemen. Incydenty te dostrzegły też władze w Hadze, które chcą wprowadzić konkretne działania.
Kurs
Ustępujący minister rolnictwa zaproponował bowiem zmiany w prawie dla wszystkich przyszłych właścicieli psów. Polityk chciałby, aby każdy, kto zamierza kupić psa, przeszedł obowiązkowy kurs, szkolenie. Nauka ta ma dwa cele. Po pierwsze zwiększyć świadomość ludzi dotyczącą zwierzęcia, a przez to zapewnić mu jak najlepsze warunki w nowym domu, a po drugie sprawić, iż właściciele będą świadomi niebezpieczeństw związanych z posiadaniem czworonoga. Będą go lepiej pilnować, co doprowadzi do tego, że przypadków pogryzień będzie mniej.
Kompendium wiedzy
Jak wskazuje minister agresywne, czasem szalone zachowania psów, w większości przypadków to skutek działania właścicieli. Niewłaściwe szkolenie, jego całkowity brak, czy niezrozumienie zwierzęcia mogą doprowadzić do tragedii. Okazuje się bowiem, iż wielu dorosłych ludzi nie rozumie sygnałów, jakie daje pies. Nie potrafi, np. rozróżnić ekscytacji z radości od nerwowego zachowania psa spowodowanego strachem.
Zapobieganie
Dzięki szkoleniu właściciele mają nie tylko umieć rozpoznać sygnały, jakie daje pies. Wiedzieć kiedy jest zestresowany, wesoły, czy zły. Powinni też przynajmniej znać podstawy technik pomocnych w wychowaniu zrównoważonego, uspołecznionego psa, który nie będzie agresywny w stosunku do ludzi i innych zwierząt.
Pogryzienia
Wprowadzenie kursów ma zmienić trend w Holandii. Wspominane w ostatnim czasie na naszych łamach przypadki pogryzień to tylko przysłowiowy wierzchołek góry lodowej. Holenderscy chirurdzy wskazują bowiem, iż w ostatnim czasie liczba takich incydentów dramatycznie wręcz wzrosła. W ciągu ostatnich 18 miesięcy lekarze musieli zatroszczyć się o ponad 100 ofiar kłów czworonogów. Mowa tu oczywiście tylko o tych poważnych przypadkach, w których poszkodowani trafiali do szpitala. Wiele ataków kończyło się bowiem tylko na plastrach i ewentualnej interwencji pogotowia.
Kagańce
To jednak nie wszystko, przytoczony tu minister rolnictwa wskazuje również na inne pomysły. Jednym z nich ma być np. powszechne stosowanie kagańców. Kolejnym, stworzenie specjalnego rejestru takich ataków. Miałby on pomóc bliżej przyjrzeć się właścicielom agresywnych psów i zabierać ich wraz z czworonogami na resocjalizację.
Źródło: polsatnews.pl