Obniżony wyrok dla naszego rodaka

Obniżony wyrok dla naszego rodaka

Nasz 35-letni rodak został skazany na osiem miesięcy pozbawienia wolności. Jest to kara za posiadanie broni – pistoletu i maczety, a także kilku gramów narkotyków. Oprócz tego przybysz znad Wisły musi zapłacić grzywnę w wysokości 200 euro. Jest to o wiele niższy wyrok, niż początkowo miał otrzymać Polak.

Polak miał początkowo trafić do więzienia na okrągły rok. W trakcie procesu okazało się, iż linia oskarżenia względem 35-latka nie jest jednak tak mocna. Podczas postępowania przed sądem ujawniło się, iż mężczyzna nie jest winny prania brudnych pieniędzy, o co również oskarżał go prowadzący sprawę prokurator.

 

Aresztowanie

35-latek trafił w ręce wymiaru sprawiedliwości wraz ze swoim 33-letnim kolegą 12 grudnia ubiegłego roku. Stało się to podczas rutynowej kontroli granicznej w okolicach Babberich. Dwójka migrantów jechała fordem mondeo z przyciemnianymi tylnymi szybami, który zwrócił uwagę żandarmów. Oficerowie zatrzymali więc pojazd. Podczas kontroli w aucie znaleziono maczetę, pistolet wraz z amunicją, kilka tysięcy euro w gotówce, a także wspomniane na wstępnie twarde narkotyki.

 

Zatrzymanie

Za taką zawartość bagażnika dwójka ta została momentalnie zatrzymana. Polacy nie byli zbyt chętni, by wyjaśniać skąd w ich samochodzie znalazła się gotówka, broń i narkotyki. To, co zaś zeznawali od momentu zatrzymania, wielokrotnie się zmieniało. Przez co prokuratura podejrzewała, iż są oni wplątani „grubszą sprawę”, między innymi o pranie pieniędzy.
Tego jednak prokuratorowi nie udało się udowodnić.

 

Zniknął

W efekcie sąd skazał 35-latka jedynie za posiadanie broni i narkotyków. Polak usłyszałby wyrok 8 miesięcy pozbawienia wolności. „Usłyszałby” gdyby był na sali. Obaj oskarżeni trafili bowiem po zatrzymaniu do aresztu. Spędzili w nim dwa tygodnie. Po tym czasie zostali zwolnieni pod szeregiem warunków. W przypadku 35-latka jednym z nich było stawienie się na opisywanej tu rozprawie. Polak jednak w sądzie się nie pojawił. To oznacza natychmiastowe aresztowanie, do czasu ewentualnego uniewinnienia w apelacji, lub uprawomocnienia się obecnego wyroku. Sęk jednak w tym, iż nikt nie wie, gdzie obecnie znajduje się skazany.

W przypadku 33-letniego mężczyzny, sprawa została czasowo odroczona. Data jego rozprawy nie jest jeszcze znana.

 

 

Źródło:  AD.nl