Obława zakończona powodzeniem

Polak tak się spieszył do pracy, że aż poszedł do niej na piechotę

Holenderska policja zakończyła obławę na poszukiwanego Berlyea D. Mężczyzna został aresztowany w jednym z hoteli w Amsterdamie. Kilkudniowa akcja, podczas której zbiega szukali policjanci w całym kraju, zakończyła się powodzeniem. Pojmany podejrzany jest o zastrzelenie jednej osoby w Rotterdamie i atak nożem w Zutphen.

Masz newsa

Cynk

Jak udało się złapać zbiega? Dzięki działaniu świadków. D. wpadł w ręce policji po tym jak wczoraj rano policjanci w stolicy Holandii otrzymali informację, iż widzieli kogoś odpowiadającego rysopisowi poszukiwanego zbiega. Ktoś zadzwonił i powiedział, że widział podejrzanego o godzinie 8 rano w metrze, w stolicy. Postawiono więc na nogi policjantów w całej okolicy i rozpoczęła się obława.
Jak się szybko okazało, trop ten był dobry. Jeden z patroli zobaczył podejrzanego idącego ulicą.

 

Toaleta

Wtedy jednak i D. zauważył policjantów. W efekcie rozpoczął się pościg, w którym D. wbiegł do hotelu przy Prins Hendrikkade, znajdującego się naprzeciw głównego dworca w stolicy. Jak przekazali świadkowie będący wtedy w budynku, do holu wszedł mężczyzna, który był wyjątkowo nerwowy, spieszył się. Jak przekazał pracownikowi recepcji, pilnie musiał iść do łazienki. Mężczyzna został do niej skierowany przez obsługę.

Masz newsa

Otoczony

Kilka minut później w hotelu zaroiło się od mundurowych. Obława zacisnęła swoją pętlę. Zdaniem jednego z rozmówców AD, w budynku pojawiło się około 30 policjantów. Wtedy to ludzie w lobby momentalnie połączyli fakty i skierowali oficerów do łazienki. Kilka sekund później Bretly D. wyszedł z pomieszczenia z rękami w górze i został natychmiast aresztowany przez jednego z oficerów. Podczas aresztowania podejrzany nie stawiał oporu, nie miał też przy sobie pistoletu, noża ani żadnego innego niebezpiecznego narzędzia.

 

Poszukiwania

Gdy prowadzona była obława, holenderska policja dokonała nalotów na kilka budynków w całej Holandii. Finalnie wydział pościgowy skupił się jednak na stolicy kraju. Mężczyznę od niedzieli ponoć widziano w mieście. W efekcie w niedziele i we wtorek dokonano dwóch nalotów na budynki, w których miał rzekomo ukrywać się D., niestety zakończyły się one niepowodzeniem. Jak więc widać do trzech razy sztuka.

 

 

 

Masz newsa

Źródło:  AD.nl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *