Niezręczna fotka ministra

Politycy pozują do wielu zdjęć.  Fotografie wykonywane przy okazji różnych spotkań dyplomatycznych, czy biznesowych są dla nich normą. Zwykle więc nawet nie zastanawiają się nad tym i pozują do wspólnej fotografii z innym gościem czy gośćmi. Tak też zrobił ostatnio holenderski minister Ernst Kuipers. Gdy jednak fotografia ta pojawiła się w sieci wywołała niemałe zmieszanie i konsternacje odbiorców. Dlaczego?

Zdjęcie jak każde inne, na którym pozuje holenderki minister opieki społecznej i sportu, a które jakiś czas temu robiło furorę na X, wygląda bardzo zwyczajnie. Ot polityk w garniturze stoi obok innego mężczyzny, który dla odmiany ma turban na głowie.
Fotografia ta pochodzi z początku listopada i została zrobiona na konferencji Światowego Forum Produkcji Lokalnej WHO w Hadze. Co więc w niej takiego niezwykłego? Otóż, jak się okazało, holenderski minister pozował razem z Talibem.

Talibowie

Z Talibem z Afganistanu oczywiście, z człowiekiem z ruchu, który w 2021 roku przejął znów władze w Afganistanie i który po opuszczeniu kraju przez przedstawicieli zachodu wprowadził tam znów rządy szariatu. W ich doktrynie znajduje się szereg bardzo rygorystycznych zasad, które dotyczą między innymi kobiet. Paniom nie wolno na przykład uczyć się na uniwersytetach, czy też pojawić się na siłowni. Nie mogą też chodzić z odkrytą twarzą ani wyruszać samej w jakieś dłuższe podróże. Mają też zabronioną pracę w organizacjach międzynarodowych i na kierowniczych stanowiskach.  Cofając się zaś o kilka dekad, to właśnie spośród nich wywodzili się zamachowcy z Al-Kaidy, którzy przeprowadzili zamachy 11 września w Stanach Zjednoczonych.

Na cenzurowanym

Jak to się stało, iż Talibowie znów przejęli władzę w Afganistanie? Dokonali tego po części siłą, po tym jak kraje zachodu i armie „wolnego świata” wycofały się z tego państwa. Grupa ta przeprowadziła zamachu stanu, przejmując miasto po mieście, aż w końcu praktycznie bez walki upadł Kabul i demokratyczne władze.

 

Poszukiwanie poparcia

Od tego czasu Talibowie, sprawujący władze w Afganistanie są w dość dziwnej sytuacji. Nie doszło tam do wojny domowej do zamieszek, sprzeciwu ludności. Ta ostatnia po prostu podporządkowała się nowemu panu. Na arenie międzynarodowej są oni jednak dość mocno ograniczani. Poddani niejako ostracyzmowi. Dlatego też tamtejsi politycy szukają poparcia i różnych form uznania na świecie. Taką formą może być zaś właśnie choćby pozowanie do wspólnego zdjęcia z politykami z zachodu. Jak zaś do tej kwestii podchodzi „zachód”? „Jest rzeczą oczywistą, że nie chcę w żaden sposób wiązać się z tym okropnym reżimem: opowiadam się za prawami człowieka, a w szczególności prawami kobiet” – przekazał holenderski minister, wskazując, iż nie wiedział z kim pozuje do zdjęcia i wszystko to jeden wielki przypadek.

 

Źródło: Nu.nl