Niepokojący apel na TikTok’u
Holendrzy z ogromnym niepokojem spoglądają na sytuację, jaka miała miejsce w Niemczech, gdzie to muzułmanin zaatakował nożem najpierw prawicowego polityka, a później oficera policji. Władze w Niderlandach rozumieją bowiem, iż w każdej chwili również w ich kraju może dość do podobnej sytuacji. Jeden z materiałów na TikToku sprawił zaś, iż służby w obu krajach muszą liczyć się z najgorszym.
Atak nożownika
W piątek, podczas wiecu w niemieckim Mannheim, muzułmanin zaatakował nożem prawicowego polityka. Jego ofiarą padł krytyk islamu Michael Stürzenberger. Gdy na pomoc decydentowi ruszył jeden z niemieckich policjantów, wyznawca Allacha krzycząc rzekomo
Allahu Akbar, dźgnął go w szyję. Nożownik ranił jeszcze parę innych osób, nim w końcu finalnie został postrzelony przez innych policjantów. Napastnik przeżył, jest w szpitalu, tego samego nie można jednak niestety powiedzieć o policjancie. Obecnie sprawę tę bada zaś specjalny wydział ochrony państwa, który zajmuje się przestępstwami na tle politycznym. Tu zaś mówi się o „motywie islamskim”, czyli ataku z powodów religijnych.
Pegida
Wydarzenia z Niemiec są potężnym ostrzeżeniem dla holenderskiej policji. Ta już kilkukrotnie musiała ratować członków prawicowej organizacji Pegida przed wściekłymi demonstrantami. Muzułmanie jednak zwykle używali kamieni, butelek. Sytuacja z kraju naszego zachodniego sąsiada pokazuje zaś, iż w pewnym momencie w Hadze, Rotterdamie czy innym niderlandzkim mieście podczas akcji, np. palenia Koranu przez lidera Pegidy, ktoś wyciągnie broń i zastrzeli polityka lub dźgnie go nożem.
Co więcej, wrogość tej grupy może też być skierowana w stosunku do nowego gabinetu, który chce ograniczyć migrację z Bliskiego Wschodu i krajów Afrykańskich, a także zmienić przepisy tak, by ludzie ci nie mogli żyć na garnuszku państwa.
Czerwone światło
Atak zbudził niepokój. To, co jednak stało się po nim, sprawiło, iż wiele osób zaczęło się bać. Na TiKToku pojawił się bowiem film, w którym jeden z ortodoksyjnych muzułmanów gloryfikuje atak na niewiernego decydenta. Mówi, iż napastnik jest bohaterem, a także otwarcie wzywa wyznawców Allacha w tym kraju do mordowania wszystkich, którzy mają czelność mówić krytycznie o ich religii i sposobie życia, a także wszystkich tych, którzy przestali wierzyć w islam.
Znany
Niemiecka policja i rząd potępiły to nagranie i zamach. Materiał skarciły nawet pewne środowiska muzułmanów. Policja zaś zaznacza, iż wie, kto umieścił to nagranie w sieci i zapewnia, że i jego spotka kara. Nie zmienia to jednak faktu, iż słowa autora materiału na TikToku odzwierciedlają poglądy części muzułmańskiego społeczeństwa w Niemczech, Holandii czy Belgii, gdzie skrajni muzułmanie faktycznie tak myślą. Ludzie ci przybyli do krajów Europy Zachodniej w pogoni za lepszym życiem, ale nie integrują się, nie zgadzają się z tamtejszą kulturą liberalną i chcieliby wprowadzić swoje ortodoksyjne prawa znane z domu. Dla nich więc każdy krytyk ich jedynej słusznej wiary, jest wrogiem. Wrogiem, który może nawet zasługiwać na śmierć.
Dlatego też w najbliższym czasie służby muszą być wyjątkowo czujne wszędzie tam, gdzie TikTok'owy apel spotkał się z uznaniem. Nie można bowiem dopuścić, by pojawiły się nowe ofiary po żadnej ze stron.
Źródło: AD.nl