„Nienaturalny” zgon na festiwalu Defqon.1

„Nienaturalny” zgon na festiwalu Defqon.1

Lato w Holandii to festiwale. Dziesiątki imprez muzycznych, na których każdy znajdzie coś dla siebie. Na te wielkie muzyczne wydarzenia przyjeżdżają często ludzie z całego świata. Wszyscy chcą się tam dobrze bawić. Czasem jednak dochodzi tam do tragedii. Tak właśnie było podczas festiwalu hardstyle Defqon.1 w Biddinghuizen, na którym zginęła jedna osoba. Jak przekazała policja zmarła ona w sposób „nienaturalny”.

Zmarłym jest 26-latek z Sint-Orderowe, który trafił do szpitala po tym jak źle się poczuł w nocy z piątku na sobotę. Młodego mężczyznę w stanie ciężkim pogotowie zabrało do szpitala. Tam jednak lekarze nie byli w stanie uratować jego życia. Co mu się stało? Szpital pod tym względem nie przekazuje opinii publicznej żadnych informacji. Również policja wskazała, że z racji na pogrążonych w żałobie krewnych zmarłego i ich prywatność nie zamierza udostępniać żadnych innych oświadczeń jak tylko to, iż człowiek ten zmarł z przyczyn nienaturalnych, niemniej jednak nie doszło tu do żadnego przestępstwa.

 

Największy na świecie

Co więc mogło się stać? Nieoficjalnie mówi się, iż przyczyną mogły być narkotyki. Są to jednak niczym niepotwierdzone plotki. Przemawia jednak za nimi to, iż nie ma mowy o żadnym wypadku. Mężczyzna miał się źle poczuć i stracić przytomność. Około godziny 2 służby ratownicze dostały wiadomość o poszkodowanym. 26-latka reanimowano na miejscu, który później w stanie krytycznym trafił do szpitala.

 Defqon.1

„Myślami jesteśmy z rodziną” – powiedział rzecznik festiwalu na oficjalnej stronie imprezy „To oczywiście okropne”. Mimo jednak tych tragicznych wiadomości, największy festiwal hardstyle na świecie, na którym bawią się tysiące gości, trwa. W tym roku na tamtejszych scenach występują między innymi Showtek i Rooler. Wydarzenie rozpoczęło się w miniony czwartek i potrwa do dzisiejszego wieczoru.

 

Nic nowego

To, co się stało na Defqon.1 jest smutne. Każdego roku jednak holenderskie festiwale pochłaniają kilka ofiar śmiertelnych. Czemu? Wielu ludzi chce się dobrze bawić, chce poczuć muzykę całym sobą. Pojawiają się więc narkotyki, często w grę wchodzi też alkohol. W efekcie zdarzają się przypadki przedawkowania, czy np. zawału, gdy osoby przesadzają z zabawą. Brak snu, zmęczenie, odwodnienie w połączeniu ze stymulantami sprawia po prostu, iż serce się poddaje.

 

Źródło:  Nu.nl