Niemcy chcą wprowadzić kontrole na wszystkich swoich granicach
Mamy bardzo ważne wiadomości dla wszystkich, którzy jeżdżą do pracy w Holandii. W lecie będzie trzeba liczyć się z kontrolami na niemieckich granicach. Dokumenty, a być może nawet i zawartości bagażników mają być sprawdzane nie tylko na polsko-niemieckiej granicy, ale też na holendersko-niemieckiej i wszystkich pozostałych. Powodem tego są Mistrzostw Europy w piłce nożnej i specjalne środki bezpieczeństwa powzięte z racji tej ogromnej imprezy.
W tym tygodniu minister spraw wewnętrznych Republiki Federalnej Niemiec ogłosił, że jego kraj wprowadzi kontrole na wszystkich granicach podczas piłkarskiego święta. Będą one trwać od 14 czerwca do 14 lipca. Ich celem jest, jak wskazują niemieckie służby, skupianie się na „ekstremistach, chuliganach i przestępcach”. Wiadomość ta nie powinna raczej nikogo zdziwić. Świat nie jest już tak bezpiecznym miejscem, o czym doskonale przypomina choćby niedawny zamach w Rosji. Zresztą Niemcom, jak widać z przytoczonego kilka wersów wyżej cytatu, nie chodzi nawet o samych terrorystów. Chcą również ograniczyć liczbę incydentów z udziałem kibiców, a właściwie kiboli. Ludzie będą więc sprawdzani pod kątem zakazów stadionowych lub tego, czy nie przewożą, np. nielegalnej pirotechniki.
Strzeżona granica
Jak będą wyglądać te kontrole? Na 99% nie wrócą czasy z początku lat 90. Kiedy to w Olszynie czy na innych przejściach z naszym zachodnim sąsiadem, trzeba było stać długie godziny w kolejkach. Wszystko wskazuje na to, iż działania Niemców będą bardzo podobne do tych, które zostały wprowadzone jesienią ubiegłego roku bez Berlin na granicy z Polską, Czechami i Szwajcarią. Wynikały one wtedy z chęci powstrzymania nielegalnych emigrantów.
Kontrole mogą więc odbywać się zarówno na samej granicy, jak i do kilkudziesięciu kilometrów w głąb Niemiec.
Długi czas czekania?
Cały proceder będzie zaś polegał najpewniej w większości przypadków na sprawdzeniu dowodów osobistych/paszportów i pytaniu o cel wyjazdu. Nawet jeśli oficerowie zobaczą w naszym pojeździe koszulki czy szaliki, bo nasze Orły jadą przecież na euro, po wygraniu z Walią, to i zapewne będą życzyć nam tylko szerokiej drogi. Kontroli mają się bowiem obawiać tylko przestępcy, ludzie z nieczystymi intencjami, a nie ci, którzy jadą do Holandii zarobić na chleb, czy uczciwi kibice wybierający się na Euro do Niemiec.
Źródło: Nu.nl