Nielegalni uchodźcy z Holandii

Śmierć Polaków pozostanie zagadką policja kończy śledztwo

Może się wydawać, iż kontrole graniczne pomiędzy Niemcami a Holandią nie mają większego sensu. Kto bowiem chciałby nielegalnie przekraczać granicę Niemiec, będąc już w krainie tulipanów oferującej wysoką jakość życia? Jak się okazuje, jest wiele takich osób. Niemcy mówią o blisko 400 nielegalnych przekroczeniach granicy.

16 września Republika Federalna Niemiec wprowadziła kontrole na wszystkich swoich granicach, w tym więc tez i z Holandią. Wielu osobom początkowo wydawało się to dziwne. Królestwo Niderlandów raczej nie kojarzy się jako kraj tranzytowy dla nielegalnych migrantów z Afryki czy Bliskiego Wschodu. Okazuje się jednak, iż nic bardziej mylnego. Służby naszego zachodniego sąsiada odnotowały 394 nielegalne próby przekroczenia granicy. W przypadku 205 zatrzymanych zawrócono ich do Holandii.

Przemytnicy

To jednak nie wszystko. Niemcy zatrzymali też 18 osób podejrzanych o przemyt ludzi. Udało się też wykonać 118 nakazów aresztowań, co oznacza miej więcej, tyle iż przestępcy, osoby ścigane wpadły w ręce wymiaru sprawiedliwości. Są to więc z jednej strony imponujące, z drugiej dość niepokojące dane z zaledwie dwóch miesięcy działania tych kontroli. Kontroli, które jak już wspominaliśmy w jednym z wcześniejszych naszych materiałów, dotyczą najczęściej tylko głównych dróg. Nie można więc mówić o pełnej szczelności granicy.

Na użytek wewnętrzny?

Początkowo część obserwatorów wskazywało, iż kontrole te są wprowadzone na użytek wewnętrzny, iż mają pomóc rządowi w momencie, gdy w siłę rośnie skrajna prawica. Okazuje się, iż nie była to do końca prawda. Rząd w Berlinie upadł. Kontrole zaś na granicach z państwami ościennymi sprawiły, iż udało się powstrzymać 7600 nielegalnych wjazdów na terytorium naszego zachodniego sąsiada.

Holandia

Patrząc na działania Berlina, Holandia postanowiła wprowadzić podobne środki. Od 9 grudnia mają rozpocząć się dodatkowe kontrole na granicy z Niemcami i Belgią. Władze w Hadze zapewniają, iż zrobią wszystko, by były one jak najmniej uciążliwe. W przeciwnym razie wielu osobom pracującym w Holandii, a mieszkającym w Niemczech lub odwrotnie przypomną się czasy sprzed 1995 roku, gdy nie było jeszcze strefy Schengen i musieli poddawać się dwukrotnie kontroli granicznej.

Źródło:  Nu.nl