Najdroższy Dzień Króla w historii Holandii
Już dziś, 27 kwietnia 2023 roku, obchodzimy typowo holenderskie święto - Dzień Króla. Monarcha imprezę tę w tym roku inauguruje w Rotterdamie. Nic więc dziwnego, iż miasto przygotowało się na to wydarzenie. Koszt imprezy to ponad 4 miliony euro. To zaś sprawia, iż tegoroczna edycja będzie najdroższą w historii.
Dla porównania rok temu, gdy świętowano w Mastricht, wszystko kosztowało o połowę mniej. Dzisiejsze wydarzenia w Rotterdamie pokrywane są w dużej części z budżetu gminy. Ta wydała na przygotowanie imprezy 2,5 miliona euro (czyli o ponad pół miliona więcej niż cała zeszłoroczna edycja). Pozostała kwota pochodzi od sponsorów, składek wystawców, kramów i rządu.
Przerost formy nad treścią
Tak wysoka kwota już na długo przed Dniem Króla budziła duże emocje. Jak jednak wskazuje rzecznik miasta, wszystko to da się logicznie i racjonalnie wytłumaczyć. Wyższe koszty nie wzięły się bowiem znikąd. Po pierwsze wysoka inflacja i ogólna drożyzna zawyżają koszty organizacyjne. Po drugie dziś świętujemy nie tyle zwykły Dzień Króla, a dziesiątą rocznicę objęcia tronu. Mamy więc do czynienia z jubileuszem, który trzeba odpowiednio uczcić.
Jubileusz
Co by nie mówić w Rotterdamie widać zainwestowane pieniądze. „Chcemy zrobić to na wielką skalę dla wszystkich mieszkańców Rotterdamu i innych osób, które przyjeżdżają tutaj, aby świętować” – przekazał holenderskim mediom rzecznik miasta, dodając, iż cała kwota nie dotyczy tylko jednego dnia. „Organizujemy nie tylko sam Dzień Króla, ale także wydarzenia trwające już od dziesięciu dni”. Impreza w Rotterdamie rozpoczęła się już ponad tydzień temu koncertem King's Day w Ahoy.
Kwestie bezpieczeństwa
Większe miasto to również większe koszty związane z bezpieczeństwem. Trasa, którą pokonuje monarcha, zawsze ma kilometr długości. Kilometr ten jednak kilometrowi nierówny. W Rotterdamie zabezpieczenie tego odcinaka pochłania znacznie większe koszty niż gdyby to miało mieć miejsce w jakimś małym miasteczku.
Ponadto nie można zapominać o tym, iż w ostatnim czasie wiele gróźb zostało skierowanych do księżniczki Amalii, co również sprawia, iż ochrona musi być znacząco zwiększona.
Bawić się
Dziś jednak kwestie finansowe schodzą na drugi albo i trzeci plan. Zwykłych mieszkańców Holandii wydatki związane z tymi działaniami po prostu nie interesują. Dziś ludzie cieszą się z dnia wolnego (i w wielu przypadkach początku długiego weekendu). Na ulicach będzie można zobaczyć tysiące osób w pomarańczowych strojach, które pochłaniają tradycyjne, pomarańczowe przysmaki Oranjetompoucen , wznoszą toasty za Króla w barach, czy sprzedają starocie na pchlim targu.
Jedynym co dziś kładzie się cieniem na świętowaniu, jest temperatura. Szczególnie wieczorem warto zabrać ze sobą czapkę i rękawiczki. No ale to nie powinno nikomu przeszkodzić w udanej imprezie.
Źródło: Nu.nl