Najdłuższy rower na świecie

Najdłuższy rower na świecie

To po prostu musiało się stać. Holendrzy kochają rowery i wszystko, co z nimi związane. To więc, iż nie są oni posiadaczami rekordu świata, dotyczącego najdłuższego roweru było dla nich poważnym niedociągnięciem i błędem. Dlatego też kilku mieszkańców krainy tulipanów postanowiło ów błąd naprawić, budując rower, o długości ponad 55 metrów. Jest on więc dłuższy od dwóch płetwali błękitnych, największych ssaków na Ziemi.

39-letni Ivo Schalk, który kierował ośmioosobową grupą konstruktorów, przyznaje, iż myślał o tym pomyśle od dawna. „Kiedyś dostałem Księgę Rekordów Guinnessa, w której natknąłem się na ten rekord”. Mężczyzna znalazł wtedy w niej wpis o zaledwie 8-metrowym rowerze wybudowanym nie przez Holendrów, a mieszkańców niemieckiej Kolonii. Rekord ten jednak pochodził z 1965 roku i był już kilkukrotnie pobity, przez ludzi z Nowej Zelandii, Włoch, Belgii, Australii, czy przez dwie drużyny z Holandii. To jednak nie pozbawiło go zapału.

 

Holender rozpoczął pracę w 2018 r. kierując swoją grupą mającą warsztat w Prinsenbeek. Budowa trwała bardzo długo z jednej strony z racji dość skomplikowanego projektu, z drugiej przez pandemię COVID-19, która na dwa lata wstrzymała wszelkie prace.

Plan

Rama roweru powstała z długiej stalowej kratownicy, do której następnie dołożono koła, kierownicę i wszystkie niezbędne rowerowe elementy. Wszystko po to, by spełnić definicję roweru, jaką można znaleźć w Księdze Rekordów Guinnessa. Ta bowiem zakłada, że rower to: pojazd z pedałami i dwoma kołami, jedno przed drugim, sterowany za pomocą kierownicy połączonej z przednim kołem”. Oprócz tego, by rekord mógł być zaliczony ów rower, musi przejechać co najmniej 100 metrów.

Bicie rekordu

Gdy wszystko było gotowe, przystąpiono do bicia rekordu w marcu tego roku. To się udało. Pojazd nie rozpadł się. Pokonał owe 100 metrów pod okiem zawodowego geodety i kamer, by wszystko odpowiednio uchwycić. Wydawało się więc, iż wszystko się udało. Zanim jednak pomysłodawca mógł oficjalnie cieszyć się z sukcesu, wyczyn ten musiał być potwierdzony przez komisję. Ci, po zapoznaniu się ze wszystkimi materiałami, zrobili to dopiero w ostatnich dniach czerwca. Wskazując, iż Ivo Schalk i jego zespół faktycznie zbudowali najdłuższy rower na świecie.

 

Detronizacja

W ten sposób Holendrzy zdetronizowali ostatnich rekordzistów z Australii. Mieszkańcy krainy kangurów w 2020 roku przejechali się na 47,5-metrowym rowerze. Ivo pobił więc ten wynik o 7,6 metra.

 

 

Źródło:  AD.nl