Mogą zapomnieć o poparciu dla opt-out

Ter Apel - wywiązanie się z umowy nie jest możliwe

Wczoraj pisaliśmy o tym, iż pomysł wprowadzenia w Holandii stanu nadzwyczajnego został zrównany z ziemią przez Izbę Adwokacką, która dobitnie pokazała, iż byłby to koniec państwa prawa w Holandii. Haga ze swoim pomysłem ma też problemy na arenie międzynarodowej. Rząd liczył, iż uda im się uzyskać akceptację do wyłączenia z europejskich przepisów azylowych (opcja opt-out). Inne stolice nie patrzą jednak przychylnie na pomysł gabinetu z krainy tulipanów.

Państwa członkowskie Unii Europejskiej, mówiąc delikatnie, nie są entuzjastycznie nastawione do planów Hagi dotyczących wyjątkowego traktowania Królestwa Niderlandów w kwestii migracji. Politycy dali to odczuć holenderskiej minister Marjolein Faber podczas spotkania państw członkowskich w Luksemburgu. Holenderka jeszcze parę dni temu w swoim parlamencie zapowiedziała, iż będzie aktywnie szukać poparcia dla niderlandzkiego opt-out (wyłączenia), z europejskich przepisów azylowych. Misja ta jednak nie zbańczyła się sukcesem.

 

Niemożliwe

Szwedzi, Grecy i Niemcy, którym samym obrywa się za kontrole na granicach, nazwali holenderski pomysł złym planem. Jeszcze dobitniej odniosła się do sprawy komisarz UE ds. wewnętrznych Ylva Johansson przed rozpoczęciem spotkania. Ta stwierdziła bowiem, że: „To jest niemożliwe zgodnie z traktatem UE i powiedziałam to również Holandii”. Jedynie Fini byli bardziej przychylni Holandii, nazywając to „nierealistycznym”.

 

Jedność

Wspomniana wyżej Grecja, ustami Nikolaosa Panagiotopoulosa przypomniała również, iż bardzo ważne jest, by Unia prowadziła wspólną politykę migracyjną. O nią przecież przez tak długo walczono. Nie powinno więc dochodzić do sytuacji, by nagle kraje mówiły, że „nas to teraz nie będzie dotyczyć”. UE powinna realizować pakt migracyjny jako jeden blok.
Grecki punkt widzenia poparła też Belgia. „Ważne jest, abyśmy teraz wdrażali europejski pakt migracyjny” – powiedziała tamtejsza sekretarz stanu.

Pakt migracyjny

Pakt migracyjny, o którym wspominali politycy, to wspólna polityka dotycząca przybyszy spoza Europy. Dokument ten przyjęto wiosną tego roku. Jego celem jest zmniejszenie liczby migrantów ubiegających się o azyl w UE. Od tego czasu za opcją opt-out wnioskowały Węgry, które chciały mieć specjalne przywileje, a teraz Holandia. Oba kraje jak jednak widać mają na to małe szanse.

 

Chichot losu

Dla części obserwatorów to, co się obecnie dzieje to swoisty chichot losu. O ile Węgry od początku były przeciwne, tak Królestwo Niderlandów optowało za tym rozwiązaniem. Nalegało na wprowadzenie wspólnej polityki migracyjnej. Teraz zaś kraj ten chce się z tego jak najszybciej wycofać, zawieszając czasowo u siebie te przepisy. Nikogo nie powinno więc dziwić, iż wniosek Holandii nie spotkał się z ciepłym przyjęciem.

 

 

Źródło:  Nu.nl