Milionowa kara za opóźnienia

Milionowa kara za opóźnienia

Spóźniający się pociąg może okazać się problemem nie tylko dla pasażera, który będzie musiał wytłumaczyć się szefowi, czemu przyszedł później do pracy. Taki stan rzeczy może też odbić się na samym przewoźniku. Prowincja Overijssel zdecydowała się ukarać firmę transportową Keolis karą w wysokości 1,6 miliona euro. Wszystko za opóźnienia i odwołane przejazdy na trasie między Zwolle i Enschede, a także Zwolle i Kampen.

 Opóźnienia

Opóźnienia pociągów po prostu się zdarzają. Nawet japońskie koleje nie zawsze jeżdżą zgodnie z rozkładem (chociaż tam spóźnienia liczone są w sekundach). W przypadku Keolis sytuacja była jednak bardzo zła. W 2022 roku terminowość rozkładu na wspomnianych we wstępie trasach stanęła pod dużym znakiem zapytania. W pewnym momencie podróżni, idąc na dworzec nie byli pewni nie tylko tego czy ich skład odjedzie na czas, ale czy w ogóle się pojawi.

 

Ciężki rok

Zwłaszcza w ostatnich miesiącach 2022 roku braki kadrowe, warunki atmosferyczne i awarie mechaniczne doprowadziły do swoistego nagromadzenia problemów, przez które Keolis nie dotrzymał ustaleń dotyczących rozkładu jazdy pociągów. Dlatego też władze lokalne zdecydowały się ukarać przewoźnika, nakładając na niego karę. Czemu akurat gmina? Ponieważ to właśnie władze samorządowe przyznają dotację na organizację kursów na określonych trasach. Pieniądze więc wpłynęły na konto firmy, a ta nie wywiązała się z umowy.

Własne ryzyko

Przewoźnik sprzeciwił się decyzji dotyczącej 1,6-milionowej kary. Wskazał, iż na część opóźnień związanych z sytuacją pogodową nie miał wpływu. Władze uważają jednak, iż jest to niejako ryzyko wliczone w świadczone usługi, z którym musi się liczyć firma transportowa.

 

Dwa lata

Decyzja Rady Prowincji Overijssel w zakresie nałożonej kary nie została podjęta pochopnie. Samorządowcom zdecydowanie się na nią zajęło blisko dwa lata. Stało się to dopiero kilka dni temu. Gdy jednak wniosek trafił pod głosowanie, został on przyjęty niemal jednogłośnie.

Opisywana tu kara nie jest jedyną, jaką władze regionu nałożyły na działających tam przewoźników. Overijssel wraz z Flevoland i Gelderland podjęły wspólnie analogiczną decyzję względem spółki EBS świadczącej przewozy autobusowe. Tam jednak kwota była znacznie wyższa. Za niewywiązanie się z rozkładu przewoźnik ten ma zapłacić urzędnikom 3,5 miliona euro kary.

 

 

Źródło:  Nu.nl