Mgła sparaliżowała Schiphol
Po czym poznać, iż w Holandii na dobre zagościła jesień? Po tym, iż dochodzi do problemów na lotnisku w Schiphol. Tak właśnie było w czwartek, gdy mgła była tak gęsta, że kontrola lotów ze względów bezpieczeństwa zdecydowała się zamknąć pasy dla większości startujących i lądujących maszyn.
Wczoraj z powodu warunków atmosferycznych dziesiątki lotów zostało mocno opóźnionych lub całkowicie odwołanych. Jak wskazał bowiem przedstawiciel lotniska, mgła doprowadziła do bardzo słabej widoczności na pasach startowych. Warunki te sprawiły, iż niektóre maszyny nie mogły startować czy lądować w takich warunkach. Dlatego też loty te zostały opóźnione o wiele godzin lub całkowicie odwołane.
Odstęp
W przypadku zaś większych, nowocześniejszych maszyn, których komputery pozwalają na lądowanie „na przyrządach”, przy praktycznie zerowej widoczności, również wprowadzono specjalne środki bezpieczeństwa. Samoloty te dostały dużo więcej przestrzeni podczas startu i lądowania. Manewry odbywały się więc wczoraj rzadziej, co również wpłynęło na to, że płatowce notowały opóźnienia. Te w efekcie utrzymywały się przez sporą część dnia na poziomie godziny. Gdy bowiem mgła opadła jeszcze trochę czasu zajęło lotnisku, by rozładować korek, jaki powstał na płycie startowej.
Najwięksi pechowcy
Największymi pechowcami wczorajszego dnia byli pasażerowie jednego z lotów z Londynu. Maszyna ta z racji na warunki nie mogła usiąść w Schiphol. Piloci skierowali się na lotnisko Rotterdam-Haga. Tam jednak również warunki nie pozwoliły przyziemić maszyny. W efekcie kapitan zdecydował zawrócić do Londynu. Po kilku godzinach lotu pasażerowie znaleźli się więc w miejscu, w którym rozpoczęli swoją podróż.
Kierowcy
Mgła wczoraj rano dopadła nie tylko pilotów. W dużej części kraju wprowadzony był kod żółty, ponieważ widoczność w wielu miejscach nie przekraczała 200 metrów, co również znacząco utrudniało sytuację na drogach. W Holandii zaczynają się bowiem „ciemne”, tudzież „mroczne” czasy. Okres w roku, w którym jest ciemno, brzydko i mokro. Czas, w którym wyjątkowo łatwo o wypadek na drodze, tym bardziej, iż już niedługo mogą pojawić się pierwsze miejscowe przymrozki, które podczas porannego szczytu komunikacyjnego zaczną zmieniać drogi w lodowiska.
Źródło: Nu.nl