Media społecznościowe dozwolone od 15 roku życia?
Przełomowe głosowanie Izbie Reprezentantów. Parlamentarzyści w Hadze we wtorek przegłosowali przepisy, które ustalają minimalny wiek dla nastolatków korzystających z mediów społecznościowych. Władze chcą, by dzieci poniżej 15 roku życia miały zakaz dostępu do platform takich jak Facebook, Instagram, TikTok i Snapchat. Czy jednak jest to możliwe?
We wtorek posłowie głosowali za wnioskiem opozycyjnej partii D66 o tym, by wprowadzić minima wiekowe dotyczące korzystania z serwisów społecznościowych. Pomysł posłów rzeczonej partii jest niejako rozwinięciem przepisów, które już obowiązują w Unii Europejskiej, a które pozwalają zakładać konta na wyżej wymienionych portalach ludziom poniżej 16 roku życia tylko za wiedzą i zgodą rodziców. Sęk jednak w tym, iż to internetowi giganci sami ustalają, jak przepisy te mają być monitorowane. W efekcie prawo to jest wręcz iluzoryczne.
Uzależnieni
Dlatego też posłanka D66, Hanneke van der Werf, chce, by rząd coś z tym zrobił. Wskazuje bowiem, iż liczba młodych Holendrów uzależnionych od telefonów gwałtownie rośnie. Badania wskazują też, iż media społecznościowe potrafią wypaczyć psychikę młodych ludzi, na przykład wpędzając ich w kompleksy.
By więc chronić młode pokolenie, zaproponowano wprowadzenie minimalnego wieku użytkownika. Ma on dotyczyć zwłaszcza tych aplikacji, których algorytm ma na celu utrzymanie użytkowników na platformie jak najdłużej czyli TikToka, Facebooka, Snapchata, czy Instarama. Co więcej posłowie D66 chcą, aby to minimum wiekowe nie dotyczyło tylko Niderlandów, ale stało się standardem w całej Unii Europejskiej.
Praktyka
Przepisy przepisami, problem jednak z praktyką i respektowaniem granicy wiekowej. D66 apeluje, by platformy internetowe samodzielnie sprawdzały wiek użytkowników. Miałyby to jednak robić bez konieczności gromadzenia ich danych. „Nie będziemy udostępniać zdjęć dokumentów tożsamości firmom technologicznym, a jedynie prostą odpowiedź „tak” lub „nie”” – mówi Van der Werf. System ten musiałby być jednak sprawniejszy niż ten na stronach z materiałami pornograficznymi, gdzie to użytkownik zaznacza swój wiek i nie podlega to żadnej kontroli.
Przepadnie?
Przegłosowanie projektu w Izbie Reprezentantów nie oznacza jednak, że przepisy te wejdą w życie. Pytanie jak podejdzie do nich izba wyższa i rząd. Sekretarz stanu ds. młodzieży i prewencji nie jest zbyt ochoczy do działania w tym zakresie. Wskazuje, iż trzeba czasu. W lecie mają bowiem pojawić się pierwsze opinie ekspertów dotyczące używania smartfonów przez dzieci i wykorzystania platform społecznoościowych. Jeśli okaże się, że sprawa jest naprawdę poważna, rozpoczną się rozmowy na ten temat.
Wszystko to oznacza, iż przepisy o ochronie dzieci i młodzieży nie są priorytetem rządu i ten raczej nimi nie zajmie się zbyt szybko.
Źródło: AD.nl