Ludzie w Arnhem wreszcie mogą wrócić do swoich domów

Ludzie w Arnhem wreszcie mogą wrócić do swoich domów

Wczoraj służby bezpieczeństwa w Arnhem wreszcie pozwoliły wrócić do swoich domów większości mieszkańców poszkodowanych przez pożar w centrum miasta. Do nieruchomości lub tego co z nich zostało mogli wrócić lokatorzy z Varkensstraat. W efekcie w mieszkaniach zastępczych, hotelach lub u krewnych przebywają jeszcze tylko trzy osoby. Nadzór budowlany uznał bowiem, iż ich domy są zbyt poważnie uszkodzone.

Jak przekazały władze Arnhem, owa trójka zostanie zakwaterowana gdzie indziej. Taki sam los spotkał piątkę poszkodowanych z kamienicy, w której było epicentrum pożaru i która została całkowicie wypalona. Oni wiedząc jednak od początku, iż nie mają do czego wracać, zostali przeniesieni do nowych domów już wcześniej.

 

Wreszcie powrót

Czemu ludzie nie mogli wrócić wcześniej do swoich domów? Wszystko z racji prac na obszarze pogorzeliska. Dopiero niedawno służby miejskie, po inspekcji całej instalacji w rejonie, zdecydowały się ponownie przywrócić tam dostawy wody, prądu i gazu. Podłączenie mediów nie znaczą, iż sytuacja wróciła do normy. Cały czas trwają tam prace na ulicach i część z nich jest więc wyłączona z ruchu. Władze miasta zapewniły jednak pogorzelcom możliwość wjazdu na teren, by mogli spokojnie dostać się do domów.

Trzy tygodnie

W ten sposób lokatorzy po trzech tygodniach mogli wreszcie wrócić do siebie. Ludzie ci opuścili swoje mieszkania, gdy w nocy z 5 na 6 marca w centrum miasta wybuchł pożar. Żywioł rozprzestrzeniał się bardzo szybko i zniszczył dużą część zabytkowej zabudowy między Rozemarijnsteeg a Varkensstraat. W niektórych miejscach temperatura była tak duża, iż ostały się jedynie ceglane fasady domów i kominy. To zaś sprawiło, że władze miasta zdecydowały się o wyburzeniu części zgliszczy. Istniało bowiem ryzyko, iż po pożarze stare konstrukcje po prostu się zawalą.

 

Podpalenie

Stróże prawa i prokuratura cały czas prowadzą dochodzenie w spawie pożaru. Służby podejrzewają bowiem celowe podpalenie. Pod tym zarzutem aresztowano zresztą trójkę podejrzanych. W celi przebywa dwóch mieszkańców Arnhem w wieku 30 i 57 lat oraz 41-letni mężczyzna bez stałego miejsca zamieszkania w Holandii. Trójka ta stanie przed sądem 17 czerwca.

 

rozliczenie podatku z Holandii

Źródło:  Nu.nl